Czemu przed startem proszą o odchylenie fotela? 5 cm od życia do śmierci

konto.spidersweb.pl 18 godzin temu

Dla wielu pasażerów korzystających z usług linii lotniczych prośba o wyprostowanie fotela przed startem i lądowaniem wydaje się bezsensowna. W końcu odchylenie oparcia to zaledwie 5 cm różnicy. Specjaliści jednak nie pozostawiają złudzeń – te kilka cm w krytycznej sytuacji może zdecydować o tym, czy wszyscy zdążą opuścić pokład na czas.

Wyprostowanie oparcia podczas najważniejszych faz lotu nie jest wymysłem załogi, ale wymogiem bezpieczeństwa, który został oparty na wieloletnich badaniach. Już od lat 60. amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wymaga, aby każdy samolot pasażerski był zaprojektowany tak, by możliwa była jego pełna ewakuacja w ciągu zaledwie 90 sek. Aby to było możliwe, nic nie może utrudniać pasażerom swobodnego opuszczenia maszyny.

Skąd się wzięły aż tak rygorystyczne przepisy?

Jak czytamy na łamach Popular Science, testy ewakuacyjne zawsze przeprowadza się w warunkach kontrolowanych, najczęściej z udziałem ochotników, którzy są w pełni sprawni fizycznie. Oczywiście na pokładzie samolotu w rzeczywistości bardzo często znajdują się osoby z ograniczeniami ruchowymi, w podeszłym wieku czy rodziny z małymi dziećmi. Każdy dodatkowy cm, który ogranicza przestrzeń na nogi lub zmniejsza szerokość przejścia, może znacząco spowolnić cały proces. To właśnie z tego powodu wprowadzono wymóg prostowania foteli przed startem i lądowaniem.

Mało kto wie, iż za utrzymanie fotela w pionie odpowiada sprawdzony od dekad system Hydrolok, który został zaprojektowany jeszcze w 1947 r. Nie jest to zwykła mechaniczna zapadka, a niewielki układ hydrauliczny, który działa niezawodnie przez tysiące cykli użycia. Szacuje się, iż wytrzymuje choćby do 250 tys. ustawień. Takie rozwiązanie jest standardem w samolotach Boeinga, Airbusa czy Embraera. Specjaliści twierdzą, iż nie ma sensu go zmieniać, bo system jest niezwykle skuteczny. Każda zmiana wymagałaby aktualizacji testów bezpieczeństwa, zgody producentów i regulatorów na całym świecie.

Dlaczego załoga nie powinna przymykać oczu?

Chociaż w praktyce liczba awaryjnych lądowań i konieczności ewakuacji pasażerów jest niewielka, to procedury bezpieczeństwa są pisane z myślą o awaryjnych przypadkach. Według danych Hearst Television Data Team od 1970 r. w USA odnotowano jedynie 87 katastrof z udziałem samolotów pasażerskich, w których ktoś poniósł śmierć. To niewiele, jeżeli wziąć pod uwagę miliony odbywanych rocznie lotów.

Gdyby pasażerowie mogli zostawiać odchylone fotele, łatwiej byłoby o potknięcia, zatory w wąskich przejściach i opóźnienia, które mogą kosztować życie. Właśnie dlatego załogi, choćby jeżeli spotykają się z niezadowoleniem pasażerów, konsekwentnie egzekwują ten wymóg na całym świecie. Pamiętajmy, iż nie jest to kaprys, a część sprawdzonego systemu, który chroni wszystkich na pokładzie.

*Źródło zdjęcia wprowadzającego: bookzv / Shutterstock

Idź do oryginalnego materiału