Europejscy użytkownicy sprzętów Apple zaczęli dostrzegać nietypowe powiadomienie na łamach sklepu z aplikacjami. Producent zaczął bowiem ostrzegać przed usługami nieobsługującymi wewnętrznego systemu płatności. Konsumentom sugeruje się zatem podprogowo, iż płacenie bezpośrednio u deweloperów nie jest zbyt dobrym pomysłem. Amerykański koncern najprawdopodobniej chce zminimalizować skutki nowych unijnych przepisów obejmujących także App Store.
App Store próbuje walczyć z unijnymi regulacjami
Zmian w oprogramowaniu Apple nie brakuje. Ostatnio byliśmy świadkami wdrożenia aktualizacji iOS 18.5, która wprowadziła kilka naprawdę ciekawych nowości. Zadebiutowała chociażby kolejna tapeta z okazji obchodów zbliżającego się Miesiąca Dumy. Usprawniono przy okazji funkcje kontroli rodzicielskiej oraz rozszerzono obsługę łączności satelitarnych. Teraz przyszedł czas na nieco mniej pozytywne wieści.
- Sprawdź także: iOS 18.5 już jest. Nowa tapeta LGBTQ+ to nie jedyna nowość
Sytuacja jest dosyć klarowna. Unia Europejska zmusiła Apple do uwzględniania zewnętrznych sposobów płatności, deweloperzy mogą zatem z poziomu App Store zachęcać do dokonywania zakupów poza usługą amerykańskiego molocha – wszystko po to, by uniknąć wysokich opłat i zwiększyć swoją niezależność. Oczywiście taki obrót spraw nie przypadł specjalnie do gustu samemu zainteresowanemu. Mieszkańcy poszczególnych państw unijnych zaczęli informować o ciekawej zagrywce korporacji.
Jak możecie zobaczyć poniżej, karta węgierskiej aplikacji Instacar prezentuje się nieco inaczej. Tuż nad nazwą i ikoną usługi widnieje nietypowe powiadomienie. Okraszone jest czerwonym wykrzyknikiem, co na pierwszy rzut oka sugeruje coś złego i bezwiednie przywodzi na myśl negatywne skojarzenia. Prawda należy jednak do tych mniej pesymistycznych – Apple daje w ten sposób znać o braku wsparcia dla „prywatnego i bezpiecznego systemu płatności”.

Manipulacja czy faktyczne niebezpieczeństwo?
Oznaczona wykrzyknikiem aplikacja nie jest podejrzana. Posiada dużo pobrań, wysokie noty ze strony konsumentów i ogólnie cieszy się uznaniem wśród węgierskich klientów. Chodzi zatem wyłącznie o postawienie na niezależność oraz obsługiwanie płatności osobiście. Oczywiście niesie to za sobą kilka uciążliwych skutków. Mowa chociażby o utrudnionym wglądzie w historię płatności czy bardziej irytującym zarządzaniu subskrypcją. Trzeba bowiem wykonać dodatkowe kroki.
Deweloper może jednak oferować niższe ceny, które nie są okraszone wysokim podatkiem. Część osób prawdopodobnie wstrzyma się z realizowaniem takich płatności, ponieważ mimo wszystko konieczne będzie udostępnienie wrażliwych danych kolejnej firmie. Wybór należy do użytkownika i najwidoczniej Apple chce zachęcać do dokonywania zamówień wyłącznie wewnątrz App Store. Istnieje spore prawdopodobieństwo, iż Unia Europejska przyczepi się do umieszczania powiadomień o takiej treści. Już teraz regulatorom nie podoba się utrudnianie instalowania alternatywnych sklepów z aplikacjami.
- Przeczytaj również: Nadchodzące iPhone’y będą droższe? Wszystko na to wskazuje
Pozostaje mieć zatem nadzieję, iż kiedyś dożyjemy momentu, gdy Unia Europejska wyda rozkaz udostępnienia Siri w kolejnych językach – prawdopodobnie wszyscy Polacy czekają na tę chwilę.
Źródło: The Verge / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Anna Borzęcka), freepik.com (@moqaccino-resources)