8 godzin temu
Według najnowszego raportu Canalys, globalny rynek telefonów odnotował w drugim kwartale 2025 roku niewielki spadek dostaw – pierwszy od półtora roku. Chociaż spadek był marginalny, odzwierciedla on wyraźnie ostrożne nastroje konsumentów i narastającą niestabilność w globalnym otoczeniu gospodarczym.
Liderem rynku pozostał Samsung, który zawdzięcza swoją 19-procentową dominację (z 3% wzrostem rdr) przede wszystkim popularności modeli z serii Galaxy A. Drugie miejsce zajęło Apple (16% udziału, strata 2%), a trzecie Xiaomi (15%, udział bez zmian), które utrzymało stabilny poziom sprzedaży. Pierwszą piątkę uzupełniły vivo (wzrost o 1%) i TRANSSION (odpowiedzialny za marki Tecno i Infinix, spadek o 2%), obie z niemal 9-procentowym udziałem.
– Pomimo spowolnienia wynikającego z wygasającej fali wymiany urządzeń po pandemii i słabego popytu konsumenckiego, większość producentów wykazała się stabilnością i odpornością – podkreśla Runar Bjørhovde, starszy analityk Canalys.
Wielu producentów miało ambitniejsze cele na II kwartał, ale w obliczu ryzyka nadmiaru zapasów zostało zmuszonych do ograniczenia produkcji. Wyjątkiem okazały się Stany Zjednoczone – niepewność wokół ceł i polityki administracji Trumpa sprawiła, iż firmy takie jak Apple, Samsung i Motorola zwiększyły zapasy i wcześniej wprowadzały nowe modele na rynek.
Zdaniem Amber Liu, liderki działu badań telefonów w Canalys, druga połowa roku może przynieść odbicie: – Wielu konsumentów, którzy wstrzymywali się z zakupami w pierwszej połowie roku, może sięgnąć po nowe urządzenia podczas jesiennych festiwali zakupowych i promocji.
Czynnikiem decydującym o sukcesie producentów będzie skuteczna polityka cenowa i promocje, co potwierdziły wyniki Apple i Huawei podczas chińskiego festiwalu zakupowego 618. Producenci koncentrują się na smuklejszych konstrukcjach, integracji urządzeń w ekosystemach oraz ochronie prywatności, by skłonić użytkowników do wymiany sprzętu. Mimo to to właśnie konsumenci szukający dobrej okazji będą napędzać sprzedaż. Zdrowy poziom zapasów u dystrybutorów może dodatkowo przyczynić się do wzrostu w drugiej połowie 2025 roku.
