IPhone Air – wyjmujemy z pudełka i pierwsze wrażenia

8 godzin temu

Na ostatnim Apple Event to właśnie on okazał się „wisienką na torcie”. iPhone Air – model, którego może nie tyle nikt się nie spodziewał, co nikt nie wierzył, iż wszystkie plotki okażą się do końca prawdziwe, a który od razu został nazwany „gwiazdą show”. Smukły, ultralekki, wykonany z tytanu i niesamowicie efektowny wizualnie. Ale czy poza pierwszym „wow” kryje się coś więcej?

Unboxing

Apple pozostaje wierne swojemu ekologicznemu minimalizmowi. W pudełku nie znajdziemy nic poza telefonem i kablem USB-C. Zero plastiku, zero zbędnych dodatków. Całość wygląda stylowo i premium, idealnie współgrając z charakterem samego urządzenia.

Design i kolory

Najcieńszy iPhone w historii – zaledwie 5,6 mm grubości. Telefon jest tak lekki i smukły, iż w pierwszym kontakcie aż trudno uwierzyć, iż to pełnoprawny iPhone. W dłoni jednak sprawia wrażenie solidnego i premium, dzięki tytanowej obudowie z recyklingu i Ceramic Shield zarówno z przodu, jak i z tyłu. Wyspa aparatów przypomina tę z modeli Pro, z charakterystycznym „plateau”.

Dostępne kolory podkreślają lekkość i świeżość projektu: błękit nieba, lekki złoty, srebrny i czarny.

Wyświetlacz

Smartfon wyposażono w 6,5-calowy ekran ProMotion o płynności 120 Hz. Obraz jest ostry, jasny i responsywny – zdecydowanie premium experience.

Wydajność i łączność

Pod maską pracuje chip A19 Pro, minimalnie uproszczony względem wersji z iPhone’a 17 Pro (ma o jeden rdzeń GPU mniej). iPhone Air obsługuje Wi-Fi 7, Bluetooth 6, Thread oraz ma nowy, bardziej energooszczędny modem C1X. Wszystko to czyni go najbardziej wydajnym energetycznie iPhonem w historii. Ale cienka obudowa i brak komory parowej mogą oznaczać problemy z przegrzewaniem i spadkami wydajności przy dłuższym obciążeniu.

Aparaty

Z tyłu znajdziemy pojedynczy 48-megapikselowy aparat Fusion – taki sam jak w podstawowym iPhonie 17. Apple postawiło na inteligencję obliczeniową, oferując różne ogniskowe z jednego sensora. Nowością jest też nagrywanie z podwójnym ujęciem (dual capture).

Przedni aparat to również nowy sensor z Center Stage, który dostosowuje kadr do pozycji użytkownika.

Bateria i Battery Pack na MagSafe

Tu pojawia się największa wątpliwość. Smukła konstrukcja oznacza ograniczoną pojemność baterii – i to właśnie żywotność określana jest mianem największej „czerwonej flagi”. Apple reklamuje choćby dedykowany zewnętrzny powerbank MagSafe (3149 mAh), który w połączeniu z baterią wbudowaną dopiero zbliża się do osiągów iPhone’a 17 Pro. Oficjalnie deklarowana jest możliwość odtwarzania do 40 godzin wideo, ale w praktyce trudno nie mieć obaw o codzienną wytrzymałość.

Trwałość

Choć Apple nazywa go „najtrwalszym iPhonem w historii”, ultra-smukłość wzbudza pytania o odporność na wyginanie i przypadkowe uszkodzenia. To kolejna „czerwona flaga”.

Pozycja na rynku i cena

iPhone Air startuje od 5299 PLN, czyli więcej niż podstawowy iPhone 17, który ma lepszy system aparatów, dłuższą żywotność baterii i mniej problemów z przegrzewaniem. Nowy model zastępuje linię Plus i może być próbą przetestowania nowego segmentu – superlekkich, ultracienkich telefonów premium.

Czy to wizjonerska zapowiedź przyszłości wszystkich iPhone’ów, czy chwilowy eksperyment Apple – czas pokaże. Jedno jest pewne: iPhone Air robi ogromne pierwsze wrażenie i świetnie leży w dłoni, ale trudno nie myśleć o baterii.

Jeśli artykuł iPhone Air – wyjmujemy z pudełka i pierwsze wrażenia nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału