To już tradycja – Garbaruk błyszczy na imprezie Bespoked, a my w wielu rowerach trafialiśmy na jego komponenty. Ale w tym sezonie to było naprawdę mocne uderzenie, bo najlżejsza kaseta kompatybilna z Eagle Transmission, jaką można dziś kupić, powstała nie w USA czy Azji, ale w Polsce. Garbaruk, krakowska firma znana z precyzyjnie frezowanych komponentów, wprowadza nową generację swoich napędów Gen2.0. Całość jest w 100% obrabiana CNC w EU i waży mniej niż topowe produkty SRAM-a, kosztując przy tym… mniej niż połowę ich ceny.

Lżejsza, cichsza, trwalsza
Nowa kaseta Garbaruk Gen2.0 MTB jest w pełni kompatybilna z systemem Eagle Transmission i waży zaledwie 340 g – czyli mniej niż XX SL (350 g), a przy tym kosztuje 299 euro, wobec astronomicznych 720 euro za SRAM-a.
11 zębatek wykonano z hartowanej stali, jedynie największa jest aluminiowa i anodowana w jednym z ośmiu kolorów. Efekt? Większa trwałość, lepsze odprowadzanie błota, cichsza praca i płynniejsze zmiany przełożeń choćby przy lekko rozregulowanej przerzutce. Przynajmniej tak zapewnia producent, bo jeszcze na niej nie jeździliśmy. 
foto Łukasz Kopaczyński
foto Łukasz KopaczyńskiGravelowcy też skorzystają
Co nie zmiania faktu, iż używaliśmy już najnowszego trybu gravelowego, podobnie jak korby i kół – pamiętacie rower Antidote Pathseeker? Garbaruk nie zapomniał o użytkownikach gravelowych napędów SRAM XPLR.


Dzięki nowym kasetom 10–48 z lub choćby 10–50 z (w tym drugim przypadku trzeba wymienić wózek przerzutki na Garbaruka, ale w pierwszym podobno nie!), można uzyskać zakres aż 500% i znacznie lżejsze przełożenia w górach – bez wymiany całej grupy. Ceny? Także 299 euro za kasetę i 156 euro za wózek przerzutki. Ba – na stoisku był taki napęd (powyżej) i samemu można było się przekonać, iż idea działa!
Nowe korby Enduro i aluminiowe szprychy RS
Równolegle Garbaruk pokazał nową korbę Enduro, zbudowaną z dwóch połów CNC z aluminium 7075-T651, skręconych ośmioma śrubami. Ma być praktycznie niezniszczalna, a przy tym waży od 462 g – ją także mogliśmy pomacać na stoisku. Dostępne są osie 30 mm i DUB, wersje Boost/SuperBoost i ramiona o długościach165-175 mm. Cena kompletu – 450 euro, z opcją pełnej personalizacji kolorystycznej. To już są poziomu wagowe karbonu!

To nie koniec nowości, bo na imprezie znalazły się też egzemplarze nowych zębatek pasujące do korb SRAM, pozbawione otworów – nakręcane na specjalny „gwint”. I znów do wyboru są rożne kolory, co pozwala zerwać z monotonią kolorystyczną produktów Amerykanów.


Nie tylko korby i zębatki
Bardzo ciekawie wygląda nowy projekt kół karbonowych z aluminiowymi szprychami RS, o których pisaliśmy wcześniej. Garbaruk opracował własne szprychy z aluminium 7075-T6, które według testów są o 18% mocniejsze i do 20% sztywniejsze od klasycznych stalowych, a przy tym o 28% lżejsze. Pełne koła – gravel, trail, enduro lub XC – kosztują od 1659 do 1959 euro, a komplet szprych można też kupić osobno. I… dokładnie takich kół użwaliśmy w Antidote, z bardzo dobrym skutkiem.
foto Łukasz Kopaczyński
foto Łukasz KopaczyńskiPotwierdzamy, iż pierwsze wrażenia są bardzo dobre – czekamy na testy długodystansowe.
A to dopiero początek…
W planach Garbaruka jest również własna, bezprzewodowa przerzutka elektroniczna. Prototyp został pokazany wiosną – pisaliśmy już o niej – teraz udało się go dostać we własne (spragnione) dłonie. Konstrukcja jestw w pełni aluminiowa, ma frezowany korpus i… zdejmowany akumulator i napędzany silnikiem mechanizm bez sprężyny powrotnej. Premiera? Zapowiadana na początek 2026 roku. Swoją drogą ciekawe, jak Garbaruk poradzi sobie z patentem SRAM na tego typu baterię, bo rozwiązanie wygląda podobnie – trzymamy kciuki!

Garbaruk po raz kolejny udowadnia, iż polska precyzja CNC może konkurować z najlepszymi producentami świata – i to nie tylko pod względem jakości, ale i innowacji.
Info: garbaruk.com
Tekst: Grzegorz Radziwonowski
Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski, Łukasz Kopaczyński
Zobacz także








