Miesiąc od Aktu o Dostępności Cyfrowej! Czy życie osób z niepełnosprawnościami w Polsce naprawdę się zmieniło?

5 godzin temu

Minął miesiąc od wprowadzenia Europejskiego Aktu o Dostępności Cyfrowej (EAA) i powiązanego z nim Polskiego Aktu o Dostępności (PAD). Według najnowszych przepisów firmy powinny zadbać o zapewnienie dostępności dla osób z niepełnosprawnościami w tworzonych przez nich produktach i usługach cyfrowych. Ze względu na własną niepełnosprawność ruchową z zainteresowaniem obserwuję wdrażanie nowych przepisów (które trwa już kilka lat). Czy w ostatnim miesiącu życie osób z niepełnosprawnościami stało się naprawdę łatwiejsze? Sprawdzam sama i pytam innych osób z niepełnosprawnościami, czy dostrzegli jakieś zmiany na lepsze!

Dla przypomnienia – w zależności od źródła i dokładnej definicji, w Polsce żyje od 4 do 7 milionów osób z niepełnosprawnościami. Są to różne typy ograniczeń sprawności, bardziej i mniej wpływające na codzienne funkcjonowanie.

Na czym polega ADA i EAA i jak wpływa na życie?

– Europejski Akt o Dostępności (EAA) został podpisany przez Unię Europejską kilka lat temu, a teraz, 28 czerwca, wchodzi już polski odpowiednik – Polski Akt o Dostępności (PAD) – tłumaczyła niedawno Julia Zakrocka, specjalistką od dostępności produktów cyfrowych, projektantką i audytorką, w wywiadzie dla Homodigital. – Akt zakłada, iż producenci i usługodawcy muszą spełniać reguły dostępności. Konkretniej PAD wyszczególnia: producentów, upoważnionych przedstawicieli, importerów, dystrybutorów i usługodawców produktów takich jak: sprzęt komputerowy, systemy operacyjne, terminale samoobsługowe, usługi łączności elektronicznej, audio-wizualne usługi medialne, usługi towarzyszące transportowi pasażerskiemu, usługi bankowe, książki i handel elektroniczny. Dotyczy to wszystkich firm B2C, z wyłączeniem mikroprzedsiębiorców oraz niewielkiej części rynku B2B!

Mowa tu o tworzeniu dostępności dla ogromnej grupa odbiorców która dotychczas często była ignorowana. Zatem, nowe przepisy, choć wymagają pracy, znacząco zwiększają szansę na dotarcie do nowych klientów. Ponadto warto zwrócić uwagę na to, iż nowe przepisy przypominają o tym, iż w dzisiejszych czasach dostępność cyfrowa nie dotyczy wyłącznie „tego, co na ekranie komputera”. O temacie mówi się jednak ciągle za mało, choćby w środowisku osób z niepełnosprawnościami. Zwróciła mi na to uwagę między innymi Marta Lorczyk znana na Instagramie jako

, edukatorka w temacie niepełnosprawności, poświęcająca w swoich treściach bardzo dużo miejsca tematyce spraw ZUS (w szczególności pracy na etacie i renty), korzystania z PKP i wielu innych związanych z niepełnosprawnością ruchową.

– Nie jestem szczególnie zorientowana w temacie dostępności cyfrowej, i szczerze mówiąc jako osoba poruszająca się na wózku byłam przekonana, iż mnie to nie dotyczy bezpośrednio, bo przecież bez problemu korzystam ze stron internetowych i aplikacji – wyjaśniła mi Marta. – Skoro jednak EAA i PAD to też dostępność urządzeń fizycznych, to zupełnie zmienia moje spojrzenie. Rzeczywiście, mam bardzo ograniczony dostęp do bankomatów czy kas samoobsługowych, ale muszę przyznać, iż ostatnio w moim sklepie pojawił się nowy bankomat i od razu zwrócił moją uwagę, bo ekran i przyciski są na tyle nisko, iż spokojnie z niego skorzystałam. W myślach pochwaliłam sklep za takie fajne, dostępne rozwiązanie, a teraz już wiem iż to pewnie zasługa Aktu.

Dostępność cyfrowa dla wszystkich czy… dla nikogo?

Faktycznie, ja też od lat obserwuję zmiany związane z dostępnością cyfrową. Niestety, wiele z moich doświadczeń nie jest pozytywnych. Zaledwie dzień po rozmowie z Martą musiałam skorzystać z kasy samoobsługowej w sklepie Biedronka. Moja niepełnosprawność wpływa na siłę mięśniową, więc samodzielne skasowanie produktów nie wchodziło w grę. Na szczęście w sklepach zawsze przy kasach samoobsługowych jest pracownik chętny do pomocy. Problem pojawił się, gdy doszło do płatności – prawie zawsze płacę telefonem, ale tego dnia akurat rozładowała mi się komórka. Gdy przyszło do płacenia kartą, okazało się, iż terminal płatniczy przy kasie jest do niej przytwierdzony na stałe i nie mogłam samodzielnie wbić pinu – musiałam go podyktować pomagającemu mi pracownikowi.

Z tym samym problemem spotykam się regularnie w sklepach marki Rossman – odkąd wymieniają kasy na nowszy model, terminale płatnicze są na stałe przymocowane do bardzo wysokiego wysięgnika. To drobiazg, który osobie nie podnoszącej wyżej rąk – tak jak ja – całkowicie uniemożliwia bezpieczną płatność kartą.

Jakiś czas temu testowałam też płatność wzrokiem – czy zadziała z osobą na wózku? Przeczytaj!

Marta wspomina też o bankomacie. Niestety, najnowszy model bankomatu PKO BP, z którego musiałam ostatnio skorzystać w Gdańsku, jest poza zasięgiem moich rąk. W swoim życiu trafiałam na bankomaty wyższe i niższe, jednak nigdy z żadnego nie udało mi się skorzystać w pełni – choćby gdy kilka lat temu trafiłam na bankomat, do którego klawiatury sięgałam i mogłam wszystko „wyklikać”, to ostatni przycisk zatwierdzający był umieszczony znacznie wyżej, przy ekranie. Na szczęście nie wszędzie jest tak źle i w niektórych miejscach widać poprawę. Miesiąc po wywiadzie Asystencja technologiczna osób z niepełnosprawnościami. Czy Polska jest gotowa? Spytałam o swoje najnowsze spostrzeżenia Andrzeja Byszewskiego, innowatora, eksperta IT-TELCO, autora misji #Cybersprawni:

– W moim otoczeniu zauważyłem pojedyncze pozytywne zmiany, np. dostępny w część potrzeb bankomat w lokalnym banku, co pokazuje, iż poprawa jest możliwa – tłumaczył mi Andrzej. – Aby przyspieszyć odpowiedzialność za potrzeby osób z niepełnosprawnościami, najważniejsze są obowiązkowe szkolenia i powszechna edukacja w mediach dla społeczeństwa obywatelskiego, firm i instytucji, regularne audyty dostępności oraz ścisła kooperacja z osób z niepełnosprawnościami przy tworzeniu rozwiązań cyfrowych.

Najważniejsze obszary dostępności cyfrowej – od czego zacząć wprowadzanie nowych przepisów?

Andrzej zaproponował też obszary, w których jego zdaniem dostępność cyfrowa powinna pojawić się w pierwszej kolejności. Są to:

  • Strony i portale urzędów publicznych (ePUAP, ZUS, NFZ, urzędy miast)
  • Bankowość elektroniczna i aplikacje finansowe
  • Systemy ochrony zdrowia – e-recepty, e-rejestracja, portale pacjenta
  • Edukacja – platformy e-learningowe, uczelnie, szkoły
  • Transport publiczny – rozkłady jazdy, aplikacje mobilne
  • Duże serwisy e-commerce i media

Zdaniem Andrzeja to te obszary bezpośrednio wpływają na codzienne funkcjonowanie osób z niepełnosprawnościami i powinny być priorytetem. Zgadzam się. Podkreśliłabym tutaj jednak znaczenie jeszcze jednego z pojęć, a mianowicie „łańcucha dostępności”.

Na czym polega łańcuch dostępności?

Łańcuch dostępności to podejście, według którego dostępność powinna być projektowana nie tylko z myślą o produkcie (np. bankomacie), ale o całym procesie skorzystania z niego – od wyjścia z domu aż do powrotu. Chodzi zatem w łańcuchu o takie projektowanie dostępności, by, np. do dostępnego bankomatu prowadził dostępny podjazd (w moim najbliższym bankomacie podjazd jest zarośnięty przez krzaki). Łańcuch dostępności jest tak słaby, jak jego najsłabsze ogniwo – co, na przykład, z tego, iż w restauracji jest świetnej jakości ekran dotykowy, z tekstem łatwym do czytania i rozumienia, oznaczeniami dla osób z niepełnosprawnością wzrokową itd., gdy ów ekran stoi na bardzo wysokim blacie i nie da się do niego dosięgnąć z pozycji wózka? To mój osobisty problem we wszystkich restauracjach typu fast-food, które wprowadziły samoobsługę – zbyt wysoko umieszczone ekrany. Ale łańcuch sięga szerzej – po co komu, np. dostępy biletomat w pociągu, jeżeli w ogóle do pociągu nie da się wsiąść?

– Super, iż coś się dzieje. Ale niestety… w wielu mniejszych miejscowościach przez cały czas kilka się zmienia – opowiada mi

promotorka skoków ze spadochronem ze znaczną niepełnosprawnością oraz edukatorka i influencerka w temacie między innymi niepełnosprawności. – Mieszkam w małej miejscowości Zbąszyn, gdzie nie zauważyłam zmian cyfrowych. W Zbąszyniu mamy piękny budynek dworca… ale co z tego, skoro nie skorzystam z peronów, a do środka i tak sama nie wjadę i nie wyjadę? przez cały czas nie ma tam automatycznie otwierających się drzwi czy przycisku, by otworzyć. Światła na przejściach też są na takiej wysokości, iż nie przełączę na zielone. Więc myślę, iż tu nic jeszcze się nie zmieniło. W dużych miastach gdy jestem to w ostatnich miesiącach nic nie zwróciło mojej uwagi.

Kasia wymienia też inne problemy, z którymi walczy na co dzień:

– W markecie nie sięgam do czytnika. Kasjerka zawsze musi wziąć mój telefon i sama go przyłożyć. Dzwonki do drzwi w urzędach czy instytucjach? Za wysoko – nie mam szans ich nacisnąć. A nowe okienko w przychodni? Tak wysoko, iż ani pani mnie nie widzi, ani ja jej. Fajnie, iż mówimy o dostępności cyfrowej. Ale czekam na moment, kiedy dostępność fizyczna i realna też będzie standardem – nie wyjątkiem. Bo chcę sama. Bo chcę móc.

Świat się zmienia na lepsze, ale… za wolno

Zmiany widać – pojedyncze, drobne. Przepisy poprawiają sytuację, ale w wielu firmach ciągle brakuje świadomości na ich temat albo chęci, by coś zmieniać. Trochę pozytywów odnalazła moja rozmówczyni,

, na co dzień programistka korzystająca z elektrycznego wózka inwalidzkiego.

– Zauważam przede wszystkim coraz więcej dostępnych, obniżonych okienek dla klientów (czy banki, czy przychodnie, czy sklepy). Ale z rzeczy drobnych, może mało zauważalnych to na przestrzeni ostatnich miesięcy to InPost z strefą Ułatwionego Dostępu, coraz więcej rolek na Instagramie z napisami i przede wszystkim automatyczna transkrypcja głosówek (oprócz dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, super rozwiązanie jak się zapomni słuchawek do zbiorkomu) – dostępność daje coś każdemu!

Niestety, muszę tylko dodać, iż wprowadzenie strefy ułatwionego dostępu InPost wymagało wielomiesięcznej walki ze strony influencerów, np. Pani Miniaturowej. Cieszę się, iż coraz więcej się mówi o dostępności, a nowe przepisy są kolejnym etapem na drodze do świata wygodnego dla wszystkich. Jednocześnie czuję, iż to dopiero początek bardzo długiej i krętej drogi.

Źródło zdjęcia: archiwum autorki tekstu

Idź do oryginalnego materiału