
Do sieci trafiły zdjęcia nadchodzącego iPhone’a 17 Pro i matko boska, jaki on jest szkaradny. Niestety przy okazji Apple postanowił poprawić go pod względem fotograficznym. Dlatego go kupię, ale nie będę przy tym szczęśliwy.
Moja żona korzysta z iPhone’a 15, to ładne i zgrabne urządzenie, ale ma jedną wadę – jest wykastrowane pod względem fotograficznym i choćby nie chodzi o brak trzeciego aparatu. Oczywiście apologeci Apple będą was przekonywać, iż w tym momencie gadam głupoty, bo przecież brak obsługi proRAW, gorsza stabilizacja wideo i słabszy tryb nocny, to przecież szczegóły i w ogóle się nie znam. Tymczasem moja żona narzeka na możliwości fotograficzne tego urządzenia, więc zapadła decyzja – wymiana na wersję Pro.
Przez chwilę myślałem, żeby powtórzyć manewr, który zrobił mój kolega zaraz po premierze iPhone’a 16 – zamówił iPhone’a 15 Pro Max w świetnej cenie, ale powiedziałem sobie – Paweł, poczekaj do przecieków. Te nadeszły i już wiem, iż wrzesień będzie wyjątkowo trudnym miesiącem w naszym długoletnim związku. Wszystko przez wygląd iPhone’a 17 Pro.
Nowy iPhone 17 Pro jest okropny. Nie bójmy się tego określenia
Nie da się obronić tego designu. Jest archaiczny, ciężki i brzydki. Można narzekać na iPhone’y od modelu 12 do 16, ale to przez cały czas ładne, zgrabne i cieszące oko urządzenia. Tymczasem Apple zdecydował się na zmianę wzornictwa i do tej pory nie mogę zrozumieć co za tym stoi. Do sieci trafiły już pełne rendery, które prezentują się następująco:
iPhone 17 Pro final design 👀
Do you like the new look? pic.twitter.com/XfRSidReCN
Mam tylko jedno skojarzenie – budowlaniec, który łapie się za głowę.

Już wiedziałem, iż moja żona dostanie iPhone’a 16 Pro, miałem przygotowaną całą strategię, gdy do sieci trafiły przecieki o specyfikacji nowego modelu. Mój misterny plan legł w gruzach. Najbardziej interesowała mnie sekcja dotycząca fotografii, bo procesor i RAM i tak zapewniają zapas mocy na najbliższe lata, więc wiedziałem, iż będzie dobrze. Apple Intelligence to nieśmieszny żart, który jest tak słaby, iż choćby konkurencja kpi z jej zacofania. Serio, Apple został w tyle, choćby tanie chińskie marki zjadają go pod tym kątem.
Okazuje się, iż iPhone 17 Pro będzie fotograficzną bestią. Po raz pierwszy wszystkie trzy aparaty z tyłu będą mieć po 48 Mpix, aparat tele ma mieć zoom optyczny 8x. Z przodu znajdzie się nowa 24-megapikselowa kamera do selfie. Czujecie to? Apple postanowił rozpieścić użytkowników nowej serii, a do tego telefon otrzyma dodatkowy przycisk do kontroli nad aparatem i zupełnie nową aplikację, która ma pozwolić na więcej. I już wiem, iż moja żona może i będzie miała okropny telefon, ale za to będzie robił świetne zdjęcia. Kolor też już wybralem – pomarańczowy jest obłędny.
Więcej o iPhone’ach przeczytasz w: