Od pewnego czasu o wiele więcej nagrywam telefonem. Naturalne więc było, iż chcąc uzyskać lepszą jakość audio w swoich materiałach, zacząłem się rozglądać za mikrofonem. Takich jest mnóstwo, ale nie chciałem wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy na produkty od Rode czy DJI. Jednak sama koncepcja bezprzewodowego rozwiązania mocno kusiła, więc ostatecznie zdecydowałem się na budżetowego Mozosa MX1. Model ten nie był najnowszy i najlepszy w swojej kategorii, ale w praktyce okazał się w pełni wystarczający. Zatem, kiedy nadarzyła się okazja do testów Mozosa MX3-Dual, nie mogłem odmówić. Na papierze bije na głowę zarówno jedynkę, jak i dwójkę, a całość zamyka się w 150 zł. Czy jednak warto się na taki zestaw zdecydować? Zaraz Wam wszystko opowiem.
Spis Treści
- Zawartość zestawu
- Specyfikacja
- Pierwsze uruchomienie i parowanie urządzenia
- Wrażenia z użytkowania
- Próbki i jakość dźwięku
- Podsumowanie
Zawartość zestawu Mozos MX3-Dual
Zacznę od tego, co faktycznie otrzymujemy w zestawie za te 150 zł. Decydując się omawiany produkt w pudełku znajdziemy: dwa mikrofony bezprzewodowe (nadajniki), odbiornik na USB-C (podłączany do telefonu/kamery/pc), etui ładujące, dwa pop filtry, kabel zasilający (USB-A do C) oraz drukowaną instrukcję. Do pełni szczęścia brakuje tutaj jedynie przelotki na złącze Lightning do nieco starszych, ale wciąż używanych i popularnych, produktów od Apple. Producent ma takową w ofercie — ASM-6 — więc trochę szkoda, iż nie dorzucił jej tutaj do zestawu.
Specyfikacja
| Materiał | ABS |
| Wymiary / waga | 83,5 × 39,5 × 51 mm, 112 g (netto) / 180 g (brutto) |
| Nadajnik / odbiornik | TX: 28,4 × 29,5 × 21,4 mm, 14,8 g RX: 40 × 25 × 8 mm, 3,9 g |
| Bateria | Nadajnik 120 mAh (ok. 6 h), etui 1200 mAh |
| Ładowanie | USB-C, DC 5V / 500 mA, ochrona NTC |
| Zakres częstotliwości | 2402–2480 MHz |
| Mikrofon | Pojemnościowy, dookólny, −38 dB ą3 dB |
| Pasmo / próbkowanie | 20 Hz – 20 kHz / 44,1 kHz |
| Opóźnienie | ≤ 25 ms |
| SNR | ≥ 70 dB |
| Funkcje | One-to-two, redukcja szumów, monitoring USB-C |
| Czas pracy | ok. 6 h (nadajnik) + doładowania z etui |
| Temperatura pracy | −10℃ – 50℃ |
Pierwsze uruchomienie i parowanie urządzenia
Jeżeli myślicie, iż omawiany sprzęt należy do grupy skomplikowanych, to od razu odpowiadam, tak nie jest. Tego typu urządzenia nie mogą sprawiać zbyt wiele kłopotów i mają być dostępne od ręki. Mamy więc do czynienia z zasadą „plug & play”. Odbiornik podłączamy do urządzenia, które będzie rejestrowało dźwięk, włączamy mikrofon lub dwa i możemy już działać. Oba nadajniki pozwalają jeszcze na aktywację funkcji redukcji szumów oraz wyciszenia. W teorii nie ma tego zbyt wiele, ale uwierzcie mi, to wszystko, czego będziecie głównie potrzebować. Całość przetestowałem na Samsung Galaxy Z Fold 2 i nie było żadnych problemów, a ja od ręki byłem w stanie korzystać z zestawu.

Wrażenia z użytkowania
Jako właściciel pierwszego modelu — MX1 — już od pierwszych chwil byłem zachwycony. Wiem, iż pewne elementy udało się poprawić już w drugiej wersji, ale jednak trzecia, ta najnowsza robi największe wrażenie. Mamy ładne etui, za pomocą którego możemy wszystko ładować, a gdy tam zabraknie mocy, to podłączamy kabelek jedynie do bazy głównej. Oczywiście, mikrofony mają też port USB-C, jako alternatywne źródło do pozyskania energii. Klipsy, które były lekką bolączką poprzednich edycji, tutaj wypadają o wiele lepiej, ale teraz są też na magnes. o ile więc pojawi się problem z przyczepieniem do ubrań, to mamy idealną alternatywę, która rozwiązuje dotychczasowe wady.

Całość jest też o wiele lepiej wykonana i nie ma już takiego wrażenia taniości w tym wszystkim. Nie zrozumcie mnie źle, MX1 nie nazwę tandetą, ale do klasy premium mu daleko, mówiąc o aspekcie wizualnym i zastosowanych materiałach. Mozos MX3-Dual zarówno patrząc z zewnątrz, jak i trzymając w dłoni, daje jasno znać, iż producent skupił się na detalach. Miła w dotyku faktura, nic nie skrzypi i nie widać żadnych defektów. Gdybym chciał, mógłby spokojnie komuś wmówić, iż ten zestaw kosztuje o wiele więcej i spokojnie ludzie by uwierzyli, tak to się prezentuje. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to pop filtry. Takowe zakładamy na całe nadajniki i nie jest to przyjemny proces. Na domiar złego, po aplikacji akcesorium nie wiadomo, gdzie jest góra urządzenia i przyciski, bo „futerko” zasłania wszystko. Tutaj minus ode mnie za to rozwiązanie.
Warto jeszcze wspomnieć, iż na samych mikrofonach są cztery diody wraz z ikonami informacyjnymi oraz dwa przyciski u boku, które służą do włączenia/wyłączenia urządzenia oraz aktywacji wyciszenia czy redukcji szumów. Sam odbiornik natomiast ma jedynie LED-y, które sygnalizują połączenie z podpiętym urządzeniem.
Próbki i jakość dźwięku
Najważniejszy element tego materiału celowo zostawiłem praktycznie na koniec. Choć MX3-Dual godnie się prezentuje, użyto w nim dobrych materiałów, a bateria faktycznie zapewnia deklarowane sześć godzin pracy (tak, wytrzymuje!), to wszystkie te zalety przestałyby mieć znaczenie, gdyby samo działanie i jakość nagrywania okazały się niskich lotów. Od siebie mogę śmiało dodać, iż jakość nagrywanego audio jest naprawdę dobra, a stabilny zasięg faktycznie oscyluje w granicach 20 metrów bez mocno zauważalnych spadków w poziomie dźwięku. Co więcej, redukcja szumów działa dokładnie tak, jak oczekiwałem, pozostawiając głos w minimalnie zmienionej, naturalnej formie. Nie musicie jednak wierzyć mi na słowo, gdyż przygotowałem kilka próbek dźwiękowych, które powinny dać Wam jasno znać, czego możecie się spodziewać po MX3-Dual.
Próbka 1 – Redukcja szumu: wł.
Próbka 2 – Redukcja szumu: wł.
Próbka 3 – Redukcja szumu: wł.
Próbka 4 – Redukcja szumu: wł.
Próbka 5 – Redukcja szumu: wył.
Próbka 6 – Redukcja szumu: wł.
Próbka 7 – Redukcja szumu: wył.
Podsumowanie
Trudno nie polecić Mozos MX3-Dual. W cenie 139-150 zł otrzymujemy dwa naprawdę dobre mikrofony krawatowe z niezłą funkcją redukcji szumów, eleganckie etui do ładowania i ogólnie dobrą jakość dźwięku. To dobra propozycja dla tych, którzy chcą poprawić jakość audio w swoich materiałach i mieć przy tym więcej swobody. Trzeba pamiętać, iż pop filtr ma swoje wady i brakuje przelotki na starsze złącze Lightning. Cała reszta w tym segmencie cenowym? Świetna.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.
Za dostarczenie sprzętu do recenzji dziękujemy firmie Mozos.
Udostępnienie kodu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.

2 miesięcy temu