O co chodzi w SoulCrafted
MyMiniFactory ogłosiło program SoulCrafted, który ma wyraźnie promować projekty tworzone przez ludzi i ograniczać napływ modeli generowanych w całości przez AI. Platforma zapowiada znak rozpoznawczy „SoulCrafted” dla treści powstałych manualnie (modelowanie, rzeźbienie cyfrowe, własna fotografia/render), a pliki i rendery wytworzone wyłącznie przez algorytmy mają być odrzucane. Inicjatywa ma uporządkować katalog i przywrócić premię za umiejętności oraz oryginalność.

Jak to będzie działać
MyMiniFactory zapowiada weryfikację przesyłanych plików, możliwość zgłaszania naruszeń przez społeczność oraz wdrożenie wytycznych odróżniających „asystę narzędziową” (np. AI do retuszu czy referencji) od pełnej generacji. Równolegle rusza Creator Fund – program wsparcia finansowego dla autorów oryginalnych projektów (od kilkuset do choćby kilku tysięcy dolarów), który ma zachęcać do publikowania autorskich, niepowtarzalnych zestawów modeli.
Dlaczego to ważne
W ostatnich miesiącach rynek modeli 3D zalała treść generatywna, często wtórna i problematyczna pod kątem praw autorskich. SoulCrafted ma wzmocnić zaufanie do pochodzenia plików, ułatwić selekcję jakościowych projektów i ochronić wartość pracy projektantów. To również krok w stronę większej transparentności: użytkownik ma widzieć, czy dany model to rezultat rzemiosła, czy efekt automatycznej syntezy.
Co dalej
Jeśli inicjatywa się przyjmie, w serwisie pojawi się wyraźny podział: „rękodzieło cyfrowe” z odznaką SoulCrafted oraz treści, które nie spełniają kryteriów autentyczności. MyMiniFactory liczy, iż taki filtr podniesie średnią jakość biblioteki i zachęci autorów do rozwijania własnych stylów, zamiast masowego generowania podobnych zasobów.


 1 tydzień temu
                                                    1 tydzień temu
                    






