Netflix, popcorn i kanapa. Tak obejrzysz lądowanie na Księżycu

10 godzin temu

Najnowszy pomysł agencji NASA brzmi jak idealna pożywka dla zwolenników najróżniejszych teorii spiskowych. Nawiązano bowiem współpracę z platformą Netflix, co poskutkuje poprawą dostępności materiałów o kosmicznej tematyce. Możemy spodziewać się transmisji na żywo ukazujących starty rakiet, wszelkie loty oraz nadchodzące podbicie Księżyca. Subskrybenci nie będą musieli ponosić żadnych dodatkowych opłat, nie dojdzie również do wyświetlenia jakichkolwiek reklam.

Netflix będzie domem dla wszystkich projektów NASA

Tytułowa wiadomość pojawia się w naprawdę gorącym momencie dla wszystkich mieszkańców naszego kraju. Zaledwie kilka dni temu Sławosz Uznański trafił na Międzynarodową Stację Kosmiczną, gdzie przeprowadza serię eksperymentów oraz relacjonuje codzienne życie w przestrzeni tak bardzo różniącej się od ziemskiej. Przygody astronautów już niedługo obejrzymy tam, gdzie śledzimy przygody fikcyjnych bohaterów naszych ulubionych seriali.

  • Wiedzieliście, że asteroida wielkości stadionu minie Ziemię o włos?

Musimy cofnąć się do listopada 2023 roku, kiedy to NASA postanowiła trafić do szerszej publiki. Doszło wtedy do uruchomienia specjalnej platformy streamingowej, która jest dostępna zupełnie bezpłatnie. Każda chętna osoba może odwiedzić stronę internetową i śledzić postępy astronautów oraz wszelkiej maści inżynierów. To tam prowadzone są transmisje na żywo ze startów rakiet czy innych przełomowych wydarzeń. Najwidoczniej wciąż kilka osób zdaje sobie sprawę z istnienia takiego przedsięwzięcia.

Netflix (Android) – pobierz aplikację, by obejrzeć najnowsze seriale

Jak informują przedstawiciele agencji, usługa NASA Plus tego lata trafi na platformę Netflix. Na szczęście nie zostanie obarczona żadnymi dodatkowymi opłatami czy irytującymi reklamami. Niezbędne okaże się oczywiście posiadanie aktywnej subskrypcji, choć to akurat oczywiste ograniczenie. Przygody astronautów staną się zatem jeszcze powszechniejsze oraz widoczne dla milionów abonentów z całego świata. prawdopodobnie tematem zainteresują się osoby, które nigdy wcześniej nie oglądały m.in. startu rakiety.

Strona główna NASA Plus / Źródło zdjęcia: własny zrzut ekranu

Co interesującego zaserwuje agencja?

Jeśli zaś chodzi o szczegóły dostępnej zawartości, to będzie tego całkiem sporo. NASA zapowiada transmisje prezentujące spacery kosmiczne, relacje z różnych misji oraz zapierające dech w piersiach widoki z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, iż to właśnie na Netflix większość osób obejrzy lądowanie na Księżycu zaplanowane na przyszły rok (misja Artemis III). Brzmi to naprawdę nieźle, choć oczami wyobraźni widzę już memy przygotowane przez zwolenników teorii spiskowych. Usługa zaoferuje przy okazji szereg interesujących dokumentów i materiałów dla najmłodszych.

Przedstawiciele agencji chcą zrobić wszystko, by trafić do możliwie najpokaźniejszego grona odbiorców. Nie dziwię się, ludzkość powoli zbliża się do przełomu – coraz więcej mówi się o kolejnych misjach zakładających wyprawę nie tylko na Księżyc, ale też na Marsa.

  • Pamiętacie, gdy kosmiczne śmieci spadły z nieba w Kenii?

Co sądzicie o tym sposobie na zwiększenie popularności treści poruszających kosmiczną tematykę? Planujecie obejrzeć nadchodzące transmisje?

Źródło: NASA / Zdjęcie otwierające: NASA

kosmosnasaNetflixstreaming
Idź do oryginalnego materiału