Nintendo zmienia regulamin i wprowadza możliwość uceglenia sprzętu piratom

9 godzin temu
Zdjęcie: CD PROJEKT RED


Nintendo właśnie zaktualizowało treść swoich regulaminów i umów z użytkownikami. Wszyscy, którzy omijają, modyfikują, odszyfrowują, łamią, manipulują grami i usługami ryzykują poważnymi konsekwencjami, które mogą poskutkować choćby trwałą blokadą konsoli.

To konsekwencje wieloletnich działań grup, które wykradały gry przedpremierowo i streamowały je w internecie oraz tworzyły pliki gier i systemy emulacji na innych systemach. Niedawno pisałem, iż Nintendo idzie z takimi osobami na wojnę i miałem rację!

Nintendo będzie brickować konsole

Stephen Totilo prowadzący serwis o grach i kulturze Game File, dostał wczoraj w nocy (dokładanie o 23:39) wiadomość od Nintendo, która zmienia regulamin korzystania ze swoich gier oraz usług. Stephen dokładnie prześledził listę zmian i treść nowego dokumentu. Jest kilka znaczących, a lista edycji to ponoć ponad 100 pozycji. https://dailyweb.pl/nintendo-idzie-na-wojne-z-piratami/ Większość z nich to co prawda konieczne aktualizacje i pomniejsze zmiany. Jest tu jednak kilka, które nie tyle uszczelniają stanowisko Nintendo do piractwa i oszustw ile całkowicie z nimi kończą. Zresztą sami zobaczcie (cytuje za artykułem Stephena): Oryginalna treść z umowy z 2021 roku: Nie wolno wynajmować, udzielać sublicencji, publikować, kopiować, modyfikować, adaptować, tłumaczyć, odtwarzać kodu źródłowego, dekompilować ani deasemblować całości lub jakiejkolwiek części Usług Konta Nintendo bez pisemnej zgody Nintendo lub chyba iż wyraźnie zezwala na to obowiązujące prawo. Nowa wersja umowy, którą otrzymał Stephen widoczna jest poniżej, pogrubiony tekst odnosi się do zmian. Tekst na czerwono mówi o ucegleniu konsoli przez Nintendo, czym może skutkować łamanie umowy. Bez ograniczeń zgadzasz się, iż nie możesz (a) publikować, kopiować, modyfikować, odtwarzać kodu źródłowego, dzierżawić, wynajmować, dekompilować, deasemblować, dystrybuować, oferować na sprzedaż lub tworzyć dzieł pochodnych jakiejkolwiek części Usług Konta Nintendo; (b) omijać, modyfikować, odszyfrowywać, niszczyć, manipulować lub w inny sposób omijać żadnej z funkcji lub zabezpieczeń Usług Konta Nintendo, w tym dzięki jakiegokolwiek sprzętu lub oprogramowania, które spowodowałyby działanie Usług Konta Nintendo w sposób inny niż zgodnie z jego dokumentacją i zamierzonym przeznaczeniem; (c) uzyskiwać, instalować lub używać jakichkolwiek nieautoryzowanych kopii Usług Konta Nintendo; lub (d) wykorzystywać Nintendo Usługi konta w jakikolwiek inny sposób niż korzystanie z nich zgodnie z odpowiednią dokumentacją i zamierzonym użyciem, w każdym przypadku, bez pisemnej zgody Nintendo lub wyraźnego upoważnienia, lub chyba iż wyraźnie zezwala na to obowiązujące prawo. Użytkownik przyjmuje do wiadomości, iż jeżeli nie zastosujesz się do powyższych ograniczeń, Nintendo może spowodować, iż Usługi Konta Nintendo i/lub odpowiednie urządzenie Nintendo staną się na stałe bezużyteczne w całości lub w części. Jest grubo! Jak wspominałem, Nintendo skończyło się patyczkować i zabrało się za konkretną walkę z procederem piractwa i nadużyć związanymi z grami i usługami. Ostatnio pisałem, iż japońska firma zaczyna walczyć również w sądzie z piratami. Pierwszy pozew nie był ostatnim, bo niedawno Nintendo wytoczyło kolejny (tym razem na 17 000 dolarów) oskarżając Jessego Keighina (znanego jako Every Game Guru), który streamował grę w niewydane jeszcze tytuły.
Idź do oryginalnego materiału