Nowy procesor na starą podstawkę. Zaskakujący debiut Ryzen 5 5600F od AMD

1 miesiąc temu

To już 9. rok istnienia socketu AM4 – platformy, która od 2016 roku umożliwia użytkownikom korzystanie z procesorów AMD. Początkowo AM4 obsługiwał jednostki z serii APU Bristol Ridge, czyli procesory z wbudowaną grafiką, które sprawdzały się głównie w komputerach biurowych i domowych. Jednak prawdziwy przełom przyniosła premiera pierwszych procesorów Ryzen w 2017 roku, opartych na architekturze Zen, wraz z wprowadzeniem wsparcia dla pamięci DDR4.

Od tego czasu AM4 stał się fundamentem dla kilku generacji CPU i APU AMD, pozwalając użytkownikom na modernizację swoich PC bez konieczności zmiany płyty głównej przez wiele lat. Mogłoby się wydawać, iż po tylu latach producent powinien już porzucić rozwój tak starego gniazda i całkowicie skupić się na platformie AM5. AMD jednak postanowiło inaczej i ujawniło nowego Ryzena 5 5600F.

Specyfikacja nowego procesora – możecie być zaskoczeni

Możecie być zaskoczeni – ja byłem, gdy dowiedziałem się, iż Ryzen 5 5600F to w gruncie rzeczy okrojona wersja Ryzena 5 5600. I to okrojona całkiem wyraźnie. Zacznijmy od samej nazwy. Dodanie literki „F” w modelach sprzed ery AM5 wydaje się nieco sztucznym zabiegiem, pozbawionym większego sensu. Tradycyjnie oznacza ona brak zintegrowanego układu graficznego. Problem w tym, iż najpopularniejsze modele od Zen 1 do Zen 3 i tak nie posiadają iGPU – ani w nazwie (brak “F”), ani w samym chipie. Tak więc zarówno Ryzen 5 5600, jak i Ryzen 5 5600F są pozbawione zintegrowanej grafiki. A najważniejsze parametry nowego CPU prezentują się tak:

AMD Ryzen 5 5600F / foto. AMD

Jednym z atutów nowego Ryzena 5 5600F jest fakt, iż powstał on w oparciu o krzem Vermeer, a nie mobilne układy Cezanne. Oznacza to pełną zgodność z PCIe oraz stabilną wydajność, której można oczekiwać po desktopowej konstrukcji.

Pod względem konfiguracji Ryzen 5 5600F niczym nie różni się od dobrze znanego Ryzena 5 5600 – oba procesory oferują 6 rdzeni i 12 wątków. Różnice widać jednak w częstotliwościach pracy: model 5600F działa z zegarem bazowym 3,0 GHz i osiąga do 4,0 GHz w trybie boost, podczas gdy standardowy Ryzen 5 5600 może pochwalić się wyższymi wartościami – 3,5 GHz bazowo i 4,4 GHz w turbo. Różnica w taktowaniach może mieć pewien wpływ w grach mocno zależnych od CPU.

Warto podkreślić, iż AMD nie zdecydowało się na ograniczenie pamięci podręcznej L3 – Ryzen 5 5600F przez cały czas dysponuje pełnymi 32 MB cache, co ma istotne znaczenie zwłaszcza w grach oraz przy bardziej wymagających obciążeniach. To daje mu przewagę nad Ryzenem 5 5500, w którym pamięć L3 została przycięta. Z drugiej strony, 5500 nadrabia nieco wyższymi zegarami bazowymi i w trybie boost, co w określonych zastosowaniach pozwala mu wyprzedzać konkurencję. jeżeli zaś chodzi o dostępność, 5600F nie jest procesorem globalnym – AMD kieruje go na rynki regionu APJ (Azja, Pacyfik oraz Japonia), więc na razie nie trafi on oficjalnie do sprzedaży na całym świecie.

Nowe procesory AMD Ryzen 7 9700F i Ryzen 5 9500F już są. Gracze je pokochają

Czy Ryzen 5 5600F to ostatnie słowo AMD dla AM4?

W praktyce trudno mówić tu o jakiejś rewolucji – Ryzen 5 5600F ma szansę trafić głównie do gotowych zestawów biurowych i niedrogich stacji roboczych. Platforma AM4 przez lata doczekała się tak wielu procesorów, iż dziś trudno zliczyć wszystkie jej warianty. Dlatego równie dobrze może się okazać, iż 5600F to symboliczne zwieńczenie całej epoki, jak i to, iż AMD wciąż ma w zanadrzu wystarczająco dużo krzemu, by zaskoczyć nas jeszcze kilkoma nowymi modelami.

Źródła: AMD, wccftech.com, videocardz.com

amdprocesory
Idź do oryginalnego materiału