
Na krańcach Układu Słonecznego, tam gdzie światło dociera do nas z ponad dobowym opóźnieniem, astronomowie natrafili na nową kosmiczną zagadkę.
Korzystając z teleskopu Subaru na Hawajach międzynarodowy zespół astronomów odkrył obiekt nazwany Ammonite (2023 KQ14), potencjalną planetę karłowatą krążącą aż 252 jednostki astronomiczne od Słońca. Dla porównania, Pluton znajduje się średnio w odległości 40 AU, a zatem Ammonite krąży ponad sześciokrotnie dalej.
Odległy relikt sprzed miliardów lat
Odkrycie, o którym czytamy na łamach Gizmodo, to dopiero 4. w historii zidentyfikowany Sednoid. Jest to grupa niezwykle odległych obiektów transneptunowych o silnie wydłużonych orbitach, odłączonych od wpływu Neptuna. Analizy archiwalnych danych z lat 2014 i 2021 pozwoliły na wyznaczenie orbity Ammonite, a symulacje komputerowe wskazują, iż ten od 4,5 mld lat porusza się po stabilnej trasie, najbliżej zbliżając się do Słońca na 66 AU.
Odkrycie może budzić wątpliwości
Sednoidy przez lata uchodziły za istotny trop w poszukiwaniach hipotetycznej, 9. planety Układu Słonecznego. Do tej pory ich orbity wydawały się jednak zbyt do siebie podobne, by mogły powstać bez dodatkowego masywnego obiektu na swojego obrzeżach systemu. Odkrycie Ammonite komplikuje jednak tę teorię.
Yukun Huang z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii wyjaśnia, iż obecna orbita Ammonite nie pasuje do pozostałych Sednoidów. Naukowiec sugeruje także, iż w przeszłości mógł istnieć inny, nieznany nam dziś obiekt, który został wyrzucony z Układu Słonecznego, pozostawiając jednocześnie ślad w postaci niezwykłych orbit.
Mały obiekt, ale może dużo namieszać
Choć Ammonite ma zaledwie od 220 do 380 km średnicy, jego obecność świadczy o burzliwych początkach naszego kosmicznego sąsiedztwa. Jak podkreśla Fumi Yoshida, która jest współautorką badania, w tak odległych rejonach przestrzeni galaktycznej, gdzie wpływ grawitacyjny Neptuna jest już minimalny, obecność obiektów o tak osobliwych orbitach stanowi dowód na to, iż miliardy lat temu musiały tam zachodzić zjawiska wykraczające poza zwykłą ewolucję planetarną.
Istnienie Ammonite podsuwa nowe pytania o nieznane wcześniej procesy kształtujące peryferie naszego systemu i skłania astronomów do dalszych badań. Każda kolejna obserwacja może przybliżyć nas do rozwiązania zagadki, czy na dalekich obrzeżach krąży jeszcze jakaś nieodkryta planeta.
*Źródło grafiki wprowadzającej: Sergey Nivens / Shutterstock