Rambo wraca na ekrany. Tym razem bez Sylvestra Stallone w roli głównej

6 godzin temu

Jeden z największych twardzieli jakich widział świat powróci do kin. Z oczywistych względów tym razem w roli głównej nie zobaczymy 78-letniego Sylvestra Stallone.

„Rambo – Pierwsza krew” miał swój kinowy debiut w 1982 roku i od tamtej pory cieszy się mianem kultowego dzieła, które zapisało się złotymi zgłoskami w historii kinematografii. Oczywiście nie ze względu na swoją fabularną głębię czy poruszane tematy, a przez wzgląd na szybką akcję, efektowne sceny i niezapomnianą rolę Sylvestra Stallone. Film doczekał się czterech sequeli, a już wkrótce rozpoczną się zdjęcia do prequela.

W roli Johna Rambo zobaczymy zupełnie nową twarz

Niestety, informacje o nim są dość skromne. Film ma nosić tytuł „John Rambo”, co może rodzić pewne kłopoty dla widzów z Europy, gdyż tak samo nazwano u nas „Rambo IV”. Za produkcję będzie odpowiadać Millennium Media, a reżyserię powierzono Jalmariemu Helanderowi, odpowiedzialnemu za dobrze przyjęte „Sisu”. Zdjęcia mają rozpocząć się w październiku 2025 roku, a odbywać będą się w Tajlandii.

W głównej roli nie zobaczymy Sylvestra Stallone, jednak nie znaczy to, że aktor nie odegra w nim żadnej roli. Twórcy nie zdradzili szczegółów na ten temat, ale zapewniają, iż przed aktorem „drzwi stoją otworem”. Nie ogłoszono również, kto wcieli się w rolę samego Johna Rambo. jeżeli natomiast chodzi o fabułę, akcja będzie miała miejsce w czasie wojny w Wietnamie, przed wydarzeniami znanymi z „Rambo – Pierwsza krew”. Oficjalna data premiery nie została ogłoszona, ale trzeba się przygotować na kilka lat czekania.

Idź do oryginalnego materiału