Recenzja Beats Solo 4: gra w obie strony

cyberfeed.pl 2 tygodni temu


Wyglądają jak słuchawki Beats. Brzmią jak słuchawki Beats. Żywotność baterii może osiągnąć nowy maksymalny poziom 50 godzin. Już same te rzeczy gwarantują, iż nowe bezprzewodowe słuchawki nauszne Beats Solo 4 odniosą taki sam sukces, jak ich poprzednicy — i minie trochę czasu, zanim zaczniesz je nosić na każdym kroku sportowców i gwiazd muzyki.

Ale to coś więcej niż tylko logo. W przeciwieństwie do Solo 3, puszki czwartej generacji w unikalny sposób obsługują natywne funkcje systemu (takie jak parowanie jednym dotknięciem i funkcja Znajdź moje / Znajdź moje urządzenie) na Zarówno Androida i iOS; Beats po cichu stał się marką Apple przyjazną Androidowi, na wypadek gdybyś nie zwracał na to uwagi. A dla faceta ze starej szkoły, takiego jak ja, podoba mi się to, iż firma kładzie nacisk na przewodowe, bezstratne słuchanie przez USB-C lub gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Dźwiękowo to zupełnie inny świat niż słuchawki Sennheiser Momentum 4 czy Bowers & Wilkins PX7 S2e, które często noszę – oba droższe. Ale są też przeznaczone dla zupełnie innych odbiorców. Jak zawsze w Beats chodzi o kulturowy prestiż, to widoczne logo „b” i przyjemny (jeśli nie oszałamiający) dźwięk.

Dobro

  • Bardzo długi czas pracy baterii
  • Obsługuje zarówno USB-C, jak i przewodowy dźwięk 3,5 mm
  • Wygodniejsze niż poprzednie słuchawki Solo

Złe

  • 200 dolarów, ale bez aktywnej redukcji szumów
  • Nie są odporne na wodę ani pot

Nie oznacza to, iż Beats wywalił wszystko z parkietu. Całkowity brak aktywnej redukcji szumów w każdy Trudno przeoczyć parę bezprzewodowych słuchawek za 200 dolarów; poduszki nauszne zapewniły stosunkowo dobrą naturalną izolację hałasu w mojej lokalnej kawiarni i podczas przemierzania Brooklynu, ale ANC jest zawsze doceniany, gdy zaczyna wzmagać się hałas. Krótko żyjące Solo Pro miałem, ale nie te, które są technicznie kontynuacją ośmioletni Solo 3.

Więc Flagowe Studio Pro firmy Beats łatwo zwyciężyć na froncie ANC. Ale Solo 4 ma jedną zaletę: są dostrojone pasywnie. W wielu słuchawkach bezprzewodowych przez cały czas działa aktywny profil korektora, który zapewnia najpełniejszy dźwięk. To wszystko napędzane jest akumulatorem. Gdy zabraknie Ci zasilania, niektóre słuchawki przestaną grać – choćby jeżeli są podłączone przewodowo – lub powrócą do bardzo skromnej jakości dźwięku do czasu ponownego naładowania. Dzięki pasywnemu strojeniu Solo 4 będzie grał bez końca po podłączeniu do prądu, choćby jeżeli bateria się wyczerpie, a dźwięk nigdy się nie zmieni. „Nieograniczone odtwarzanie przewodowe” to w rzeczywistości jeden z punktów reklamowanych z tyłu pudełka. Uwielbiamy to oglądać, choć w dzisiejszych czasach nieuchronnie oznacza to konieczność wyjęcia klucza sprzętowego do słuchawek.

„Różowe” Solo 4 często wyglądają bardzo neutralnie w zależności od światła.

Lewe logo Beats pełni także funkcję przycisku odtwarzania/pauzy, z możliwością regulacji głośności powyżej i poniżej.

Na głowie Solo 4 dobrze się noszą. Są węższe, bardziej eleganckie i znacznie lżejsze niż puszki Studio. Używają tych samych podkładek z pianki zapamiętującej kształt „UltraPlush”, co Studio Pro, które stanowią najważniejszy element komfortu. Beats twierdzi, iż nowy materiał obudowy — awaria niektórych poprzednich słuchawek — powinien zapewnić lepszą trwałość i dłuższą żywotność w porównaniu do Solo 3. W przypadku słuchawek Beats siła docisku jest zawsze umiarkowana; wiele osób korzysta z nich na siłowni lub podczas zajęć na świeżym powietrzu. Ale pomimo mojej ogromnej głowy, nigdy nie czułem presji, by dotrzeć na nieprzyjemne terytorium.

Nauszniki z pianki zapamiętującej kształt sprawiają, iż siła docisku jest mniej zauważalna.

Podoba mi się również dołączony do zestawu futerał z tkaniny, ale dlaczego nie pasuje on do koloru Twoich słuchawek? W momencie premiery sprzęt będzie dostępny w kolorze niebieskim, różowym i czarnym, ale firma Beats ma już historię wprowadzania wielu innych kolorów w miarę upływu czasu. Konstrukcja słuchawek jest podobna do poprzednich modeli, podobnie jak elementy sterujące. Logo Beats po lewej stronie pełni funkcję przycisku odtwarzania/pauzy, a regulatory głośności znajdują się bezpośrednio nad i pod, więc korzystanie z tych słuchawek jest tak proste, jak to tylko możliwe. Możesz dwukrotnie dotknąć logo, aby przejść do przodu lub nacisnąć trzykrotnie, aby cofnąć się – to bardzo znane elementy sterujące fanom Beats.

Zamiast integrować chip Apple, co uczyniłoby je wyjątkowo atrakcyjnymi dla właścicieli iPhone’ów, Beats trzyma się tej samej zastrzeżonej platformy, która była mózgiem jej najnowszych produktów. W praktyce oznacza to, iż dostaniesz trochę (ale nie Wszystko) sztuczki z oprogramowaniem ekosystemowym, niezależnie od tego, czy używasz iOS, czy Androida. Wydaje mi się, iż to adekwatne podejście. Fani Apple otrzymują co najmniej jedną wyjątkową opcję: spersonalizowany dźwięk przestrzenny ze śledzeniem głowy. Ale użytkownicy Androida korzystają z automatycznego przełączania urządzeń między Androidem, Chromebookami i innymi urządzeniami.

„4” oznacza oczywiście, iż są to nowe.

Słucham Solo 4 od kilku dni i szczerze mówiąc, dźwięk jest bardziej powściągliwy, niż się spodziewałem. Nie są szczególnie basowe i unikają nadmiernego podkreślania jakiejkolwiek sekcji zakresu częstotliwości; celem było uzyskanie spójnego dostrojenia, które będzie pasować do muzyki, podcastów, spotkań roboczych/połączeń głosowych i nie tylko. A jeżeli już mowa o połączeniach, jakość głosu jest raczej przyzwoita, ponieważ firma Beats przeszkoliła swój algorytm ML „wykorzystując ponad 7000 godzin ekspozycji w rzeczywistych warunkach”. To, czego Solo 4 nie wypada w porównaniu z droższymi słuchawkami, to ich ogólne bogactwo i dość skondensowana scena dźwiękowa, której brakuje dużej szerokości. Myślę jednak, iż dla docelowej grupy odbiorców okażą się więcej niż wystarczające.

ZGADZAM SIĘ NA KONTYNUACJĘ: PRZEBIJA SOLO 4

Każde inteligentne urządzenie wymaga teraz wyrażenia zgody na szereg warunków, zanim będzie można z niego korzystać — umów, których tak naprawdę nikt nie czyta. Nie jesteśmy w stanie przeczytać i przeanalizować każdej z tych umów. Zaczęliśmy jednak dokładnie liczyć, ile razy trzeba kliknąć „zgadzam się”, aby korzystać z urządzeń podczas ich sprawdzania, ponieważ są to umowy, których większość ludzi nie czyta i zdecydowanie nie może negocjować.

Możesz używać słuchawek Beats Solo 4 od razu po wyjęciu z pudełka, nie wyrażając na to zgody, łącząc je w zwykły sposób przez Bluetooth. Jednak korzystanie z asystenta Siri na iPhonie lub iPadzie oznacza, iż ​​podlegasz Polityka prywatności Apple.

Dodatkowo, jeżeli zainstalujesz firmową aplikację na Androida, zostaniesz zapytany, czy chcesz automatycznie wysyłać dane analityczne do Apple. „Apple zbiera informacje o aplikacji Beats i produkcie Beats, takie jak wersje oprogramowania, przypadki zmiany nazwy urządzenia oraz współczynnik powodzenia i niepowodzeń aktualizacji urządzenia, aby ulepszyć produkt”. Apple twierdzi, iż żadne z tych danych nie pozwala firmie na osobistą identyfikację. Można także aktualizować oprogramowanie sprzętowe za pośrednictwem aplikacji komputerowej Beats.

Aplikacja Beats prosi również o pozwolenie na lokalizację w tle, dzięki czemu może „natychmiast połączyć się z Beats, na bieżąco sprawdzać stan baterii i uzyskiwać dostęp do głębszych funkcji”.

Ostateczny wynik: brak obowiązkowych umów, ale kilka opcjonalnych umów dotyczących oprogramowania.

Pominięcie funkcji redukcji szumów w Solo 4 może dla niektórych stanowić prawdziwą przeszkodę, ale nie sądzę, iż wystarczy, aby zmniejszyć ich atrakcyjność dla mas, które od tylu lat korzystają z produktów Beats. choćby jeżeli kupujesz głównie ze względu na fajny czynnik, przynajmniej te słuchawki nauszne są teraz niezależne od platformy, wygodniejsze i bardziej wszechstronne, ponieważ możesz po prostu podłączyć, jeżeli uda Ci się przepracować 50-godzinny czas pracy baterii. Podobnie jak w przypadku wszystkich produktów Beats, warto poczekać, aż trafią do sprzedaży — a Solo 4 z pewnością tak się stanie.

Fotografia: Chris Welch / The Verge



Source link

Idź do oryginalnego materiału