Recenzja iPhone 17 po miesiącu. W końcu „tanio”i dobrze

konto.spidersweb.pl 7 godzin temu

Apple znowu to zrobił: jego nowy bazowy telefon rozbił bank. A co dokładnie sprawia, iż iPhone 17 jest tak dobry? 120 Hz w ekranie to nie wszystko.

Apple w tym roku ponownie do oferty wprowadził cztery nowe telefony. Wśród nich jest zupełnie nowy i wyglądający futurystycznie superszczupły iPhone Air, który zaskoczył mnie kilkukrotnie – i to nie tylko negatywnie. Wraz z nim pojawiły się też modele z tej wyższej półki cenowej z przeprojektowaną obudową, czyli iPhone 17 Pro i 17 Pro Max. Ostatnim ze sprzętów jest z kolei niepozorny iPhone 17.

Na pierwszy rzut oka iPhone 17 nie prezentuje się zbyt ciekawie na tle pozostałych telefonów Apple’a na 2025 r., bo nie dostał tego nowego płaskowyżu aparatu. Nowy model przypomina do złudzenia iPhone’a 16, ale nie dajcie się zwieść pozorom – to właśnie on jest największą gwiazdą tego rocznika za sprawą stosunku ceny do jakości. Przywodzi mi na myśl… iPhone’a 12.

iPhone 17 jak iPhone 12 (i to dobra wiadomość).

Apple od lat wprowadza co roku do oferty kilka telefonów. Wraz z modelami iPhone Xs i Xs Max pojawił się w 2018 r. z kolei iPhone Xr, czyli nieco tańsza i gorzej wyposażona wersja tego topowego urządzenia – co z perspektywy czasu nie okazało się najlepszą strategią marketingową. Wiele osób nie chciało kupować tego model, bo kojarzył im się z produktem niepełnowartościowym.

Rok później firma zdecydowała się zastosować sprytny gambit związany ze zmianą nazewnictwa telefonów. sukcesor modelu iPhone Xr nazwany został iPhone’em 11, który był świetne nieźle wyceniony i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Co prawda miał ekran LCD, a nie AMOLED-a, jak w przypadku modeli 11 Pro i 11 Pro Max, które były następcami Xs i Xs Max, ale i tak sprzedał się na pniu.

Rok później pojawił się iPhone 12, którego stosunek ceny do jakości był jeszcze lepszy.

iPhone 12 sprzedawany był co prawda za cenę o 100 dol. wyższą niż kwota, którą płaciliśmy za iPhone’a 11 rok wcześniej (bo na niższej półce cenowej w 2019 r. pojawił się model iPhone 12 mini), ale pojawił się w nim wyświetlacz typu AMOLED. Dzięki temu ten bazowy model miał panel wykonany w tej samej technologii, co w przypadku modeli iPhone 12 Pro i iPhone 12 Pro Max.

Czytaj inne nasze teksty poświęcone sprzętom marki Apple:

Dzięki temu klienci kupujący iPhone’a 12 mieli dostęp do wyświetlacza, który nie musiał się niczego wstydzić na tle tego z droższych modeli. Dopiero rok później w iPhone’ach 13 Pro i 13 Pro Max pojawiła się obsługa technologii ProMotion, czyli odświeżania ze zmienną częstotliwością dochodzącą do 120 Hz zamiast w sztywnych 60 Hz, której nie było w iPhone’a 13, 14, 15 i 16

No i wszyscy na te 60 Hz w bazowych iPhone’ach psioczyli.

Od premiery iPhone’a 13 bite pięć lat czekaliśmy, aż bazowy telefon Apple’a dostanie ekran o parametrach zbliżonych do tego z droższych modeli. Stało się tak dopiero wraz z premierą iPhone’a 17. Zamontowano w nim 6,3-calowego AMOLED-a o takiej samej powierzchni, jasności (do 3000 nitów), rozdzielczości (2622 x 1206, 460 ppi) i częstotliwości odświeżania, co w droższym iPhonie 17 Pro.

Panel w iPhonie 17 zajmuje przy tym rekordowe 90,1 proc. frontu. Ze względu na fakt, iż telefon jest mniejszy od iPhone’a 17 Pro, ma od niego węższe ramki (pod tym względem przebija choćby iPhone’a Air!) Najważniejsza jest jednak obsługa ProMotion. Zapewnia to wysoką płynność animacji (do 120 Hz), tryb Always On Display (1 Hz) i oszczędza energię (gdy np. oglądamy wideo w 24 FPS-ach).

iPhone 17 przypomina też do złudzenia iPhone’a 16

Różnice w gabarytach pomiędzy iPhone’em 17 i iPhone’em 16 są minimalne, więc tak samo wygodnie leży w dłoni jak poprzednik. Nie wygląda może nowocześnie, jeżeli spojrzymy na tył, ale dla wielu osób będzie to zaleta, a nie wada w myśl zasady, iż najlepsze są te piosenki, które dobrze już znamy. Na pleckach przez cały czas jest tu klasyczna wyspa aparatu, w której zamontowano dwa obiektywy.

Telefon ma przy tym aluminiowe ramki, a ekran pokryto szkłem ceramicznym nowej generacji, które ma być odporniejsze na uszkodzenia mechaniczne. Szkło trafiło również na plecki. iPhone 17 ma przy tym 8 mm grubości i waży 177 g. To nieco więcej niż w przypadku starszego iPhone 16 z mniejszym wyświetlaczem, ale wyraźnie mniej niż w znacznie masywniejszym iPhonie 17 Pro.

iPhone 17 – specyfikacja

Odchudzona obudowa i świetny ekran to oczywiście nie jedyne, czym iPhone 17 może się pochwalić. W urządzeniu nie zabrakło żadnego z unikalnych dla tej firmy dodatków wprowadzanych przez Apple’a w ostatnich latach, którymi są kolejno Face ID, Dynamic Island, Action Button i Camera Control. Wszystkie podzespoły napędza przy tym niezwykle wydajny procesor.

iPhone 17 i iPhone 16

iPhone 17 dostał chip Apple A19, który ma do dyspozycji 8 GB RAM-u. Nie jest aż tak szybki, jak iPhone 17 Pro z Apple A19 Pro i 12 GB RAM-u, ale i tak działa jak rakieta. W codziennym użytkowaniu nie widać pomiędzy tymi telefonami żadnej różnicy. Te ujawniają się dopiero w chwili, gdy odpalamy te najbardziej zasobożerne gry lub np. montujemy wideo w 4K.

A jak jest z czasem pracy iPhone’a 17 na jednym ładowaniu?

iPhone 17 nie jest pod tym względem niestety rekordzistą. Zamontowano w nim akumulator o pojemności 3692 mAh, czyli o pojemności zbliżonej do iPhone’a 16. Dla porównania iPhone 17 Pro ma do dyspozycji ogniwo o pojemności 3998 mAh w modelu z gniazdem na kartę SIM (lub 4252 mAh w wersji bez niego), co pozwala mu wyciągnąć o ok. 2-3 godziny więcej czasu pracy z dala od gniazdka.

Tyle dobrego, iż iPhone 17 nieco szybciej się ładuje od swojego poprzednika, czyli od 0 do 50 proc. w 20 min. przy wykorzystaniu portu USB-C. Niestety ten przez cały czas transferuje dane z użyciem standardu USB 2.0, a nie 3.0 (co zarezerwowane jest przez cały czas dla modeli z linii Pro), więc zgrywanie plików po kablu trwa wieki. Na szczęście mamy tutaj nowoczesne moduły łączności bezprzewodowej.

iPhone 17 i iPhone 17 Pro

iPhone 17 – łączność

Do telefonu iPhone 17 trafiły modem 5G z obsługą trybu Dual-SIM wraz z modułami GPS, NFC, UWB 2. generacji, Wi-Fi 7 oraz, co jest nowością w tym roczniku, Bluetooth 6. Chociaż mamy do czynienia z bazowym telefonem Apple’a, to nie można tutaj na nic narzekać. Nie zabrakło też obsługi MagSafe’a, dzięki czemu można ładować go bezprzewodowo oraz podpinać do niego różnorakie akcesoria.

Pod względem specyfikacji trudno temu urządzeniu, zwłaszcza jeżeli spojrzymy na jego cenę, cokolwiek zarzucić. iPhone 17 jest bez dwóch zdań najlepiej wycenionym telefonem Apple’a od lat. Co w takim razie mogłoby przekonać konsumentów do tego, by wydać więcej pieniędzy na iPhone’a 17 Pro? Powinny rozważyć to osoby, dla których kluczowa jest jakość zdjęć.

Jaki jest aparat w iPhonie 17?

Bazowy telefon nie jest królem fotografii mobilnej, bo na jego pleckach zamontowano dwa, a nie trzy obiektywy jak w iPhone’ach 17 Pro i 17 Pro Max i do tego ten główny ma nieco inne parametry. Mimo to i tak robi naprawdę niezłe zdjęcia głównym obiektywem o wielkości do 48 Mpix przy ekwiwalencie ogniskowej 26 mm z przysłoną f/1.6 (z opcją 12 Mpix przy zoomie 2x).

Główny obiektyw z optyczną stabilizacją obrazu ma przy tym do dyspozycję matrycę o wielkości 1/1.56″ (1.0 um). Do tego dochodzi drugi obiektyw, czyli ultraszerokokątny (120 stopni). On również robi 48-megapikselowe zdjęcia (f/2.2), aczkolwiek na matrycy o mniejszym rozmiarze: 1/2.55″ (0.7 um); można wykorzystać go do robienia zdjęć typu makro.

Aparat w iPhonie iPhone 17 nauczył się natomiast kilku nowych sztuczek.

Jedną z nich jest nagrywanie wideo tylnym i przednim obiektywem jednocześnie, czego poprzednie telefony Apple’a nie potrafiły. iPhone 17 obsługuje też tryb nocny, a do tego możemy oczywiście robić zdjęcia i kręcić filmy z rozmyciem tła oraz nagrywać wideo w trybie Akcja z poprawioną stabilizacją obrazu. W obudowie znalazła się też dioda, ale nie ma czujnika LiDAR znanego z iPhone’ów Pro.

iPhone 17 też nową kamerę do selfie, podobnie jak pozostałe modele z tego rocznika, czyli iPhone Air, iPhone 17 Pro i iPhone 17 Pro Max. Wyposażono ją w kwadratowy sensor, który pozwala robić pionowe i poziome selfie o wielkości do 18 Mpix (zamiast 12 Mpix jak w starszych modelach) niezależnie od orientacji, w jakiej trzymamy akurat telefon. I to naprawdę świetna nowość.

iPhone 17 – cena

Za nowy bazowy telefon Apple’a płacimy 3999 zł w wersji z 256 GB pamięci wewnętrznej. Oprócz tego dostępny jest drugi model z 512 GB przestrzeni na system iOS oraz dane użytkownika, za który płacimy 4999 zł. jeżeli potrzebujemy więcej przestrzeni, to nie ma zmiłuj – musimy zdecydować się na iPhone’a Air, iPhone’a 17 Pro lub iPhone’a 17 Pro Max.

Szkoda przy tym, iż nie istnieje iPhone 17 ze 128 GB pamięci! Wiele osób cieszy, iż telefon w wersji 256 GB sprzedawany jest w tej samej cenie, co iPhone 16 z dyskiem 128 GB na premierę, ale nie każdy potrzebuje aż tyle przestrzeni. Nie da się jednak kupić tańszej wersji tego z mniejszą ilością pamięci – a szkoda, bo dzięki temu bazowy telefon Apple’a byłby jeszcze bardziej przystępny cenowo.

Apple nie mógł sobie jednak pozwolić na to, by produkować iPhone’a 17 w wersji 128 GB.

Na tej niższej o pięć stówek półce cenowej siedzi teraz sobie w końcu przeceniony iPhone 16, który w wersji ze 128 GB pamięci wewnętrznej sprzedawany jest za 3499 zł (podczas gdy jeszcze niższą zajmuje iPhone 16e, również z dyskiem 128 GB oferowany teraz za 2999 zł). Ten starszy model na tle iPhone’a 17 jednak całkowicie nieopłacalny, o ile nie trafimy na turbo-promocję.

iPhone 17 – wszystkie wersje kolorystyczne

Nie jestem też fanem… palety kolorystycznej iPhone’ów 17. Oprócz standardowych białych i czarnych modeli dostępne są zielone, fioletowe i niebieskie, ale każdy z wariantów jest taki smutny i wyblakły. Preferuję żywsze kolory, które w tym roku przypadły w udziale, po raz pierwszy, iPhone’om 17 Pro i 17 Pro Max, w których przypadku nie ma z kolei modeli czarnych ani w odcieniach szarości.

Czy warto kupić iPhone’a 17?

Pierwsze wrażenie, jakie zrobił iPhone 17, było świetne, a w trakcie testów nie wyszły na jaw żadne wady konstrukcyjne, które to urządzenie by dyskwalifikowały. Wręcz przeciwnie – utwierdziłem się jedynie w przekonaniu, iż w tym roku Apple projektując swój nowy bazowy telefon, a także ustalając jego cenę, trafił po raz pierwszy od pięciu lat w dziesiątkę.

BuyboxFast

Krótko mówiąc: o ile jesteście zdecydowani na telefon z systemem iOS, nie potrzebujecie najlepszego możliwego aparatu w kieszeni, a telefona nie wykorzystujecie do pracy zarobkowej – to zdecydowanie tak. iPhone 17 jest pod każdym względem lepszy od iPhone’a 16 i w przeciwieństwie do niego nie ma się czego wstydzić na tle konkurencji z tej samej półki cenowej.

Idź do oryginalnego materiału