Ambitna inwestycja Samsunga w nowoczesną fabrykę półprzewodników w teksańskim mieście Taylor napotyka poważne przeszkody. Mimo imponującego wsparcia w wysokości 4,7 miliarda dolarów z amerykańskiego programu CHIPS Act oraz planowanych wydatków rzędu ponad 37 miliardów dolarów w USA, koreański gigant zdecydował o przesunięciu terminu uruchomienia zakładu z 2025 na 2026 rok. Powodem jest trudność w pozyskaniu klientów na produkowane tam układy oraz konieczność dostosowania linii do najbardziej zaawansowanych technologii.
Brak klientów i zmiana realiów rynkowych
Według doniesień z branży, głównym powodem opóźnienia jest ograniczone zainteresowanie klientów zamawiających zaawansowane układy scalone.
„Ze względu na brak klientów, budowa fabryki w Taylor została spowolniona” – podkreśla jeden z informatorów.
Inny menedżer łańcucha dostaw zwraca uwagę, iż Samsung już dziś produkuje chipy w pobliskim Austin, a lokalny popyt na nowe układy pozostaje umiarkowany.
„Planowane kilka lat temu technologie nie odpowiadają już aktualnym oczekiwaniom odbiorców. Modernizacja linii produkcyjnych to ogromne i kosztowne wyzwanie, dlatego firma postanowiła przyjąć strategię wyczekiwania” – komentuje rozmówca.
Rynek półprzewodników znajduje się w tej chwili w fazie niepewności. Dynamiczne zmiany zapotrzebowania, coraz szybsza ewolucja technologiczna i napięcia geopolityczne sprawiają, iż firmy takie jak Samsung muszą podejmować ostrożne decyzje inwestycyjne. Przesunięcie terminu otwarcia fabryki Taylor jest symptomem globalnych wyzwań, z jakimi mierzy się cała branża.
Od 4 do 2 nm
Samsung pierwotnie planował, iż fabryka w Taylor będzie wytwarzać układy w technologii 4 nm. gwałtownie jednak okazało się, iż ten poziom zaawansowania nie wystarczy, by przyciągnąć kluczowych klientów, takich jak Tesla czy Qualcomm, którzy oczekują najnowocześniejszych rozwiązań. Dlatego koreańska firma zaktualizowała swoje plany i zakład ma produkować także chipy w technologii 2 nm. Rozwój tego procesu wymaga jednak dalszych nakładów i dostosowania infrastruktury, co dodatkowo wydłuża czas realizacji inwestycji.
Nieoficjalnie mówi się, iż Samsung prowadzi negocjacje z dużymi amerykańskimi klientami właśnie w kontekście zamówień na chipy 2 nm (NVIDIA). Jednocześnie firma analizuje możliwość przekonwertowania części linii produkcyjnych w swoim południowokoreańskim kampusie Hwaseong (S3) z procesu 3 nm na 2 nm – decyzja uzależniona jest jednak od wolumenu zamówień.