
SpaceX świętuje setny start Starlink w 2025 r. Falcon 9 z 28 satelitami wystartował z Kalifornii i bezpiecznie wrócił na Ziemię.
Ostatnia październikowa misja SpaceX była szczególna. Nie dlatego, iż była spektakularna, ale dlatego, iż była jubileuszowa. Wystartowała 31 października z bazy Vandenberg Space Force Base w Kalifornii o 22:41 czasu polskiego i wyniosła na niską orbitę okołoziemską 28 kolejnych satelitów Starlink – elementów ogromnej konstelacji, która już teraz zmienia sposób, w jaki ludzkość korzysta z internetu.
Tym samym SpaceX świętował 100 misji Starlink w 2025 r. Łącznie na przestrzeni ostatnich lat firma wysłała już ponad 10 tys. tych urządzeń, z czego niemal 8,8 tys. przez cały czas aktywnie działa. Starlink stał się tym samym największą satelitarną siecią komunikacyjną w historii.
Falcon 9 wraca na Ziemię. Już po raz 29.
Jak podaje Space.com, w centrum wydarzeń znalazła się oczywiście rakieta Falcon 9 – wielokrotnego użytku system nośny, który od lat pozwala SpaceX ograniczać koszty startów i zwiększać ich częstotliwość. W tym przypadku wykorzystano pierwszy człon oznaczony numerem 1063, który zaliczył już swój 29. lot. To niemal rekord, bo ten w tej chwili wynosi 31 misji.
Falcon 9 launches 28 @Starlink satellites from California pic.twitter.com/S5JEh5XznV
— SpaceX (@SpaceX) October 31, 2025Po zakończeniu swojego zadania booster wrócił na pokład autonomicznej barki Of Course I Still Love You czekającej na Pacyfiku. Tego typu precyzyjne lądowania stały się już rutyną, ale przez cały czas robią ogromne wrażenie. Górny człon Falcona kontynuował zaś lot, by umieścić satelity Starlink na orbicie, co miało nastąpić około godziny po starcie.
Rakietowe tempo, które zmienia świat
W 2025 r. SpaceX wykonał już 138 startów Falcona 9, z czego aż 99 poświęconych było rozbudowie sieci Starlink. Nie można odebrać firmie SpaceX tego, iż tempo ich działań nie ma sobie równych – żadna inna agencja kosmiczna czy prywatna firma nie może pochwalić się podobną wydajnością. W dodatku starty te nie są wyłącznie demonstracją technologii, ale częścią realnie działającej infrastruktury, która już teraz dostarcza internet w trudno dostępne regiony świata.
Osiągnięcie 100 misji Starlink w jednym roku pokazuje, jak bardzo zmienił się sposób prowadzenia działalności kosmicznej – z kosztownego, elitarnego przedsięwzięcia w powtarzalną, niemal przemysłową operację. Setny start to nie koniec, a raczej przystanek w długiej drodze SpaceX. Firma planuje dalsze zwiększanie liczby satelitów, przygotowuje się do testów nowej generacji Starlinków oraz intensyfikuje prace nad Starshipem, czyli rakietą nowej generacji, która ma jeszcze bardziej zrewolucjonizować transport kosmiczny.















