iPhone Air jednak nie taką porażką? Najnowsze informacje wskazują, iż Apple wcale nie zmienił swoich prognoz i zamówień na ten model. Czy obawy o rychły koniec wyścigu na najcieńszy telefon są bezpodstawne?
Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, iż zainteresowanie Samsung Galaxy S25 Edge ma być takie małe, iż Samsung całkowicie porzucił pomysł na kontynuację tej linii. Firma ma skupić się na sprawdzonej ofercie, w której oprócz standardowych telefonów, kluczowym ma być ten z dopiskiem +. Galaxy S26+ ma być bezpiecznym wyborem dla klientów oczekujących flagowej jakości, bez żadnych kompromisów w kwestii ergonomii i wydajności – w szczególności związanej z baterią i czasem pracy na jednym ładowaniu. To największy zarzut kierowany w stronę S25 Edge, gdyż pogoń za najcieńszą konstrukcją obarczona jest koniecznością zastosowania odpowiednio mniejszego ogniwa.
Kilka dni później w sieci zawrzało. iPhone Air się nie sprzedaje i Apple tnie produkcję. Informacje te pochodziły od koreańskiego Jak serwisu The Elec, który powołując się na analityków z japońskiego Mizuho Securities, twierdził, iż Apple miało zdecydować się na zmniejszenie produkcji tego modelu po zobaczeniu pierwszych wyników sprzedaży, które mają być rozczarowujące. I mowa była o sporych cięciach, bo w grę miało wchodzić choćby milion egzemplarzy, które nie zejdą z linii produkcyjnych.
iPhonie Air jednak hitem? Apple studzi emocje
Informacje te zbiegły się także z doniesieniami o sytuacji w Chinach, gdzie iPhone Air pojawił się kilka miesięcy po ogólnoświatowej premierze i gwałtownie stał się hitem sprzedaży. Doszło choćby do sytuacji, w której na półkach sklepowych zabrakło tego modelu, a chętnych nie brakowało. Teraz głos zabierają Amerykanie, a konkretnie eksperci z TD Cowen, którzy w swoim najnowszy raporcie mają podawać, iż Apple nie zredukowało produkcji tego modelu i wszystko działa tak, jak powinno.
Jak jest w rzeczywistości? Wie to samo Apple, które już od dawna nie podaje oficjalnych liczb sprzedanych iPhone’ów, czy innych urządzeń z logo nadgryzionego jabłka. Możemy jedynie wspomagać się nieoficjalnymi danymi dostarczanymi przez zewnętrzne firmy analityczne. Te jednak niekiedy mogą wprowadzać w błąd podając nieprawidłowe informacje. Tak też miało być w przypadku sygnałów o kiepskiej sprzedaży iPhone’a Air, która miała spowodować, iż linie produkcyjne zwolniły i zmniejszyło się całkowite zapotrzebowanie na ten model.
Czy mamy się czego obwiać? Trudno teraz wyrokować, czy w przyszłym roku doczekamy się drugiej generacji iPhone’a Air. Niewykluczone, iż Apple zdecyduje się na bardziej zachowawczy kalendarz wydawniczy i pójdzie w ślady iPhone’a SE, który odświeżany był dość nieregularnie. Pierwsza generacja pojawiła się w sprzedaży w 2016. Na iPhone’a SE 2. generacji musieliśmy czekać do 2020, a „trójka” na sklepowe półki trafiła w 2022. iPhone SE zastąpiony został później iPhonem z dopiskiem „e”. iPhone 16e na rynku zadebiutował w lutym tego roku i wciąż nie wiadomo czy 17e pojawi się za kilka miesięcy. jeżeli ten model pojawi się po roku od premiery swojego poprzednika, możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, ze Air 2 również trafi do sprzedaży jesienią 2026 r. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się w przyszłym roku.











