Trump podjął decyzję, Poczta Polska nie wysyła paczek. Wojna celna dotarła do naszego kraju

konto.spidersweb.pl 5 godzin temu

Od poniedziałku, 25 sierpnia, Poczta Polska ogranicza przyjmowanie paczek do Stanów Zjednoczonych. jeżeli planowałeś wysłać znajomym za ocean prezent, książkę albo coś drobnego z Allegro czy Vinted musisz się wstrzymać. Decyzja operatora nie jest przypadkowa. To efekt nowych przepisów celnych wprowadzonych przez USA, które właśnie przewracają do góry nogami transatlantycki handel detaliczny.

Decyzje Donalda Trumpa wydawać mogą się odległe i bez wpływu na Polskę, ale od poniedziałku niektórzy z nas odczują je w konkretny sposób.

Do tej pory przesyłki do Stanów były w miarę bezbolesne. jeżeli ich wartość nie przekraczała 800 dol. (czyli około 3100 zł), nie obejmowały ich amerykańskie cła. To była dobra wiadomość dla klientów, którzy zamawiali z Europy kosmetyki, ubrania, elektronikę czy książki. Od 29 sierpnia ta furtka zostaje zamknięta.

Poczta Polska mówi „stop”

Każda paczka zawierająca towary, niezależnie od wartości, czy to będzie zegarek za 100 zł, czy sprzęt elektroniczny za 10 tys. zł, będzie musiała przejść przez procedurę celną i zostać obciążona dodatkową opłatą.

Dla porównania: jeszcze kilka dni temu klient, który wysyłał paczkę o wartości 100 dolarów, płacił tylko koszt przesyłki. Teraz ta sama paczka zostanie obciążona 15-procentowym cłem, czyli dodatkowymi 15 dolarami, a do tego mogą dojść inne opłaty administracyjne.

Właśnie dlatego Poczta Polska już od poniedziałku zdecydowała się wstrzymać przyjmowanie paczek z towarami wysyłanych do USA. Chodzi nie tylko o kwestie finansowe, ale też o to, iż amerykańskie przepisy nie są jeszcze w pełni doprecyzowane.

Nie wiadomo dokładnie, jak będzie wyglądał pobór opłat, jakie dokumenty trzeba będzie dołączyć i w jaki sposób amerykańska służba celna będzie współpracować z zagranicznymi operatorami.

Ograniczenie dotyczy następujących przesyłek z towarami (do odwołania):

  • paczek pocztowych, w tym z zadeklarowaną wartością,
  • przesyłek listowych z zadeklarowaną wartością,
  • przesyłek listowych nierejestrowanych, poleconych,
  • przesyłek Global Ekspres,
  • przesyłek EMS

Na razie można wysyłać jedynie zwykłą korespondencję: listy, dokumenty, papiery urzędowe. To znaczy, iż jeżeli chcecie napisać do ciotki z Chicago tradycyjny list, nie będziecie mieli żadnych problem. Ale jeżeli chcesz jej podarować choćby drobny upominek, paczka nie zostanie przyjęta.

Nadal możliwe jest nadawanie:

  • przesyłek listowych nierejestrowanych i przesyłek poleconych bez zawartości towarów (dopuszczalna zawartość to wyłącznie korespondencja i dokumenty),
  • przesyłek EMS z dokumentami.

Nadchodzi cło na wszystko

Nowe przepisy wynikają z porozumienia między USA a Unią Europejską. Ustalono, iż większość towarów importowanych z Europy zostanie objęta cłem w wysokości 15 proc. To oznacza, iż np. ubranie kupione w Polsce i wysłane do USA będzie automatycznie droższe o tę stawkę.

Podobne ograniczenia wprowadziły już poczty w wielu krajach europejskich. To pokazuje skalę problemu, Stany Zjednoczone nie robią wyjątków dla żadnego kraju. Każda paczka z towarem wysłana z Europy od 29 sierpnia trafi do urzędników celnych.

Poczta Polska niezwłocznie wznowi przyjmowanie przesyłek do USA, gdy tylko sytuacja na to pozwoli. Na bieżąco monitorujemy rozwój wydarzeń i będziemy informować o każdej zmianie – czytamy w komunikacie.

Więcej na Spider’s Web:

Problem nie tylko Polski

Zamieszanie jest bezpośrednim efektem działań Donalda Trumpa i rozporządzenia wykonawczego „Zawieszającego zwolnienie z cła de minimis dla wszystkich krajów” w odniesieniu do przesyłek pocztowych wysyłanych do USA.

Nowe przepisy opierają się na innym podejściu niż te zapewniane globalnie przez Światowy Związek Pocztowy. Środek ten znacząco wpłynie na wszystkie firmy pocztowe na świecie i ich klientów wysyłających przesyłki za pośrednictwem sieci pocztowych do Stanów Zjednoczonych – podało PostEurop, stowarzyszenie reprezentujące europejskich operatorów pocztowych.

Paczki za ocean nie będą już takie same

Na razie każdy, kto planował wysłać do USA coś więcej niż list, musi uzbroić się w cierpliwość.

To spore utrudnienie nie tylko dla osób prywatnych, które chciały wysłać paczki rodzinie, ale też dla małych firm, które sprzedają swoje produkty klientom w USA. E-commerce mocno odczuje te zmiany, bo dodatkowe cła oznaczają wyższe ceny i dłuższy czas oczekiwania.

Era tanich przesyłek z Europy do USA właśnie się skończyła.

Idź do oryginalnego materiału