Zrobili iPhone’a Air z Androidem. Kosztuje mniej niż 1000 zł

konto.spidersweb.pl 2 godzin temu

iPhone Air doczekał się taniej odpowiedzi od jednego z producentów z Androidem. Stworzyli telefon, który wygląda niemalże tak jak najcieńszy telefon Apple w historii i wycenili go na mniej niż 1000 zł. Wbrew pozorom jest dobry.

Trend cienkich telefonów zapoczątkował Samsung wraz ze swoim Galaxy S25 Edge mierzącym zaledwie 5,8 mm grubości, natomiast Apple tylko dolał oliwy do ognia, tworząc iPhone Air z obudową 5,6 mm. Nie musieliśmy długo czekać, aż inne marki pójdą tą samą drogą i pojawi się wysyp podobnych telefonów.

Nubia Air to taki iPhone Air, ale nie do końca. Przynajmniej jest tani

Do Polski trafiła nowa propozycja submarki ZTE – Nubia Air. Sprzęt nazwą oczywiście nawiązuje do najcieńszego iPhone’a. Na tym jednak nie kończą się inspiracje – urządzenie do bólu również przypomina propozycję Apple’a. Wystarczy spojrzeć na panel tylny z podłużną wyspą na aparaty.

Nubia Air

Rozwiązanie zastosowane przez ZTE trochę się jednak różni od iPhone’a. Przede wszystkim pod względem zagospodarowania wysepki: zastosowano na niej trzy oczka aparatów, a nie jeden. Tak naprawdę znajduje się tam tylko jeden użyteczny obiektyw:

  • główny 50 Mpix;
  • makro 2 Mpix;
  • pomiar głębi 0,08 Mpix.

Druga sprawa to fakt, iż wysepka na aparaty w Nubia Air nie wystaje z obudowy. W iPhone Air ten element przypomina bardziej płaskowyż, a mimo tego giba się na boki (gdy leży na płasko na stoliku lub innej płaskiej powierzchni). Oznacza to, iż Nubia przynajmniej w teorii zrobiła to lepiej i podobna przypadłość nie powinna występować w tym modelu.

Problemem omawianego urządzenia jest to, iż telefon wcale nie jest cienki. Mierzy bowiem aż 6,7 mm grubości, a więc 1,1 mm więcej w porównaniu z iPhonem Air. Nie twierdzę, iż sprzęt jest jednak też gruby – na rynku znajdziemy sprzęty o znacznie masywniejszych obudowach. Nie pasuje mi jednak tu dopisek Air – nie do końca wiem, co ma oznaczać. Na szczęście producent nie poskąpił tu na akumulatorze – ten ma pojemność 5000 mAh.

Czym jeszcze może pochwalić się nowa Nubia Air? Naprawdę niezłym wyposażeniem:

  • ekran: 6,78 cala, AMOLED, FullHD+, 120 Hz, jasność szczytowa do 4500 nitów, szkło Gorilla Glass 7i;
  • procesor: Unisoc T8300;
  • pamięć: 8 GB RAM, 256 GB na dane;
  • akumulator: 5000 mAh, ładowanie o mocy 33 W;
  • aparat główny: 50 Mpix + dwa wypełniacze;
  • aparat z przodu: 20 Mpix;
  • wodoszczelność: IP69K, IP69, IP68;
  • masa: 172 g;
  • system: Android 15;
  • wymiary: 164.17 x 76.57 x 6.70 mm.

Najbardziej martwi mnie zastosowanie procesora Unisoc T8300 – nie jest to markowy czip Qualcomma lub MediaTeka i jego wydajność może mocno odstawać choćby od bardzo podstawowych procesorów dla telefonów. Udało mi się znaleźć informację, iż jednostka oferuje podobną wydajność do MediaTek Helio G100, który działa w telefonach takich jak Infinix Hot 50 Pro+.

Najbardziej zaskakujący jest tu jednak fakt zastosowania obudowy o pełnej wodoszczelności, która nie jest standardem w telefonach kosztujących ok. 1000 zł. Nubia Air działa pod kontrolą Androida 15 z funkcjami sztucznej inteligencji. Co z aktualizacjami? Zgodnie z nowymi regulacjami Unii Europejskiej wszystkie telefony muszą otrzymywać pięć lat uaktualnień systemu, więc dotyczy to też ZTE.

Całość kosztuje 899 zł. Czy jest to najlepszy telefon w tej cenie? Raczej nie, ale inspiracja Applem wygląda ciekawie. To taki iPhone Air, tyle iż tani.

Więcej o telefonach przeczytasz na Spider’s Web:

Idź do oryginalnego materiału