Dolnośląski Rowerowy Park Umiejętności Świdnica wchodzi do gry

magazynbike.pl 1 tydzień temu

Popularny fanpage rowerowo-satyryczny SMB wrzucił ostatnio post z pytaniem: „Dlaczego endurowcy to sobie robią? Jeżdżą po trasach, które nie mają flow?” W domyśle – przecież zjazdy powinny mieć go z definicji. Ale temat jest znacznie szerszy, niż tylko zjazdowe trasy i bardziej poważny, niż można by sądzić po tonie posta. Bo flow – rozumiane jako czysta przyjemność z jazdy – można znaleźć wszędzie. I równie dobrze – nie znaleźć nigdzie.

To zjawisko dotyczy także rowerowych parków umiejętności, które w ostatnich miesiącach wyrastają na Dolnym Śląsku jak grzyby po deszczu. I choć nie każdy z nich działa tak, jak powinien – to są wyjątki, które potrafią naprawdę zaskoczyć. Jednym z nich jest właśnie Świdnica.

Nie trzeba już jechać w góry, żeby poćwiczyć manuale, dropy, a choćby podstawy jazdy po singlach – wystarczy wyskoczyć do Parku Harcerskiego w Świdnicy. 5 kwietnia 2025 roku oficjalnie otwarto tam Dolnośląski Rowerowy Park Umiejętności. Obiekt powstał w ramach wojewódzkiego programu rozwoju infrastruktury rowerowej i – wszystko na to wskazuje – nie był to zmarnowany budżet.

Potwierdzenie? Nie tylko spotkani chętni w dzień powszedni, ale… wystartowały już tu szkolenia Skill School MTB! Bartek Jaśkiewicz, który szkoli dzieciaki w Świdnicy, był zresztą naszym przewodnikiem.

Do dyspozycji riderów oddano:

  • Tor techniczny (1965 m) – idealny do nauki i szlifowania techniki MTB, z naturalnymi i sztucznymi przeszkodami.
  • Singletrack (1570 m) – kręty, płynny, z dobrze wyprofilowanymi zakrętami.
  • Jump line (150 m) – linia skoków dla tych, którzy nie boją się oderwać od ziemi.
  • Sekcję CX (305 m) – odcinek przełajowy z przeszkodami do przenoszenia roweru, idealny do zabawy i treningu intensywnego wysiłku.
  • Pumptrack ziemny – bez asfaltu, ale z wystarczającą ilością garbów i band, żeby popracować nad balansem i flow.

Na miejscu na otwarciu 5 kwietnia pojawił się choćby Michał Topór – aktualny mistrz Polski Enduro MTB – który tor przetestował i podsumował jednym zdaniem: „To idealne miejsce, by zacząć swoją przygodę z rowerem w terenie.” Piotr Szwedowski przygotował zaś fajny przewodnik po miejscówce:

Park został zaprojektowany z myślą o początkujących i średnio zaawansowanych użytkownikach. Trasy są bezpieczne, dobrze oznaczone, a przeszkody zbudowane z drewna i stali dodają smaczku, ale nie odstraszają. Wstęp? Otwarty. Koszt? Miasto wyłożyło 787 tysięcy złotych, z czego 30% pokryto z dofinansowania wojewódzkiego. Wykonawcą był Arek Bike Camp – ekipa, która wie, co robi. Świdnica właśnie dołączyła do dolnośląskiej ligi rowerowej – i nie wygląda na to, żeby miała zamiar grać w ogonie.

Na szczególną uwagę zasługuje też sposób wykorzystania terenu. W rzeczywistości to tylko jedno zbocze w Parku Harcerskim, położone między zbiornikiem wodnym, drogą, a zabudowaniami na górze. A mimo to – całość naprawdę wykorzystano do maksimum. I co ważne – z myślą o tym, żeby jazda była nie tylko przyjemna, ale też technicznie spójna. Nie ma tu elementów, które zaskoczą uczących się jeździć, za to wspomniany flow aż kipi.

Co nie oznacza, iż trasy są przesadnie proste – wręcz przeciwnie. Park umiejętności jest dokładnie taki, jak powinien być. Można zacząć absolutnie od podstaw, jak szukanie równowagi, ale można też poćwiczyć trudniejsze elementy techniczne, jak skakanie przez hopy z dziurą czy dropy. Świdnica to w tej chwili mocny punkt na rowerowej mapie regionu – i polecamy tę miejscówkę z czystym sumieniem. A choćby podsuwamy ją jako wzorzec dla innych inwestycji, które dopiero powstają.

Dla porządku: mapa Dolnośląskich Rowerowych Parków Umiejętności obejmuje dziś 24 pozycje, ale nie wszystkie są ukończone. Program, który je finansuje, ma na celu stworzenie ogólnodostępnych miejsc do nauki jazdy na rowerze – od podstaw po zaawansowane techniki. I to bardzo nam się podoba.

Pamiętajmy jednak, iż te pieniądze – choć może „z Unii”, „z województwa”, „z programu” – to w rzeczywistości publiczne środki. Nasze. Dlatego warto je wydawać z głową. Niestety, nie zawsze się to udaje. Szczawno-Zdrój, odwiedzone przez nas chwilę później, na tym etapie może się tylko wstydzić. Trasa nie działa. Flow? Brak. Logika projektowa? Trudno dostrzec. Liczymy na poprawę, ale w tej chwili – ocena: jedynka.

Dolnośląski Rowerowy Park Umiejętności w Szczawnie-Zdroju – inwestycja do poprawki

Za to Świdnica? Zasłużona dycha.

I na koniec: odwiedzajcie te miejsca, testujcie i wystawiajcie swoje opinie – także w Google Maps. Bo najlepszym narzędziem kontroli jakości są sami użytkownicy. Czyli my.

I uwaga – na mapie i w terenie jest oznaczona linia zielona. To…. linia coraz większych hopek Tu akurat widać przestrzeń do poprawki! Żeby nie było, iż tylko słodzimy!

Idź do oryginalnego materiału