Na nabrzeżach zatoki Sydney Harbour znika naturalne wybrzeże – zastępują je proste mury oporowe, które pozbawiają liczne gatunki życia bezpiecznych schronień. Zespół badawczy z UNSW Sydney (School of Built Environment) postanowił temu zaradzić, korzystając z technologii druku 3D. Tak powstał projekt BioShelters – struktury przypominające naturalne rafy, które mają przywrócić życie morskim organizmom, zwłaszcza ostrykom, kluczowym filtratorom oceanu.
 Zespół badawczy z UNSW Sydney (School of Built Environment) postanowił temu zaradzić, korzystając z technologii druku 3D
Zespół badawczy z UNSW Sydney (School of Built Environment) postanowił temu zaradzić, korzystając z technologii druku 3DJak powstają BioShelters?
Najpierw specjalne algorytmy, inspirowane potrzebami biologicznymi, generują formy dostosowane do specyfiki miejsca. Robi się to przy użyciu danych o przepływie wody, obecności światła czy preferencjach gatunków. Na tej podstawie, przy użyciu robotycznego druku, tworzy się formy z przetworzonego plastiku. Te „formy” następnie wypełnia mieszanką betonu zawierającą pokruszone muszle ostryg – równie estetyczne, co funkcjonalne. Całość montowana jest w zestawy paneli — typowy BioShelter ma wymiary około 6 × 2 × 0,9 metra i składa się z 25 segmentów.

Naturalne schronienie dla życia morskiego i nadzieja na skalę globalną
Ostrygi są niezwykle cenne – filtrują wodę, ale też stanowią schronienie i pokarm dla wielu organizmów. Nowe struktury BioShelters już przyniosły efekty – w trakcie testów pod mostem Anzac Bridge, w ciągu zaledwie sześciu miesięcy, zasiedliły je ostrygi, algi, małe ryby i inne bezkręgowce. Naukowcy chcą teraz przejść na bezpośredni druk betonowych form, co uprości produkcję i otworzy drogę do wdrożeń na całym świecie. Każde morskie środowisko może w ten sposób zyskać spersonalizowaną strukturę – projektowaną cyfrowo, gwałtownie produkowaną i realnie wspierającą ekosystem.


 2 miesięcy temu
                                                    2 miesięcy temu
                    







