Rosnące ceny DDR5 uderzają w rynek notebooków, a producenci szukają oszczędności

4 godzin temu

Rosnące ceny pamięci DDR5 zaczynają wpływać na konfiguracje laptopów ze średniego segmentu. Według analizy TrendForce producenci tacy jak Dell i Lenovo mogą częściej oferować modele zaledwie z 8 GB RAM. To decyzja, która pomoże utrzymać ceny, ale może odbić się na realnej wydajności sprzętu.

Średnia półka sprzętowa pod presją kosztów

TrendForce zwraca uwagę, iż dynamiczny wzrost cen pamięci DDR5 już dziś ogranicza elastyczność producentów komputerów przenośnych. Firmy takie jak Dell czy Lenovo coraz trudniej mogą konkurować ceną bez ingerencji w specyfikację. Jednym z najbardziej oczywistych obszarów do cięć okazuje się pamięć operacyjna.

Raport przewiduje, iż w średnim segmencie, który dotąd coraz częściej oferował 16 GB RAM jako punkt wyjścia, ponownie pojawi się więcej konfiguracji z 8 GB. O ile kilka lat temu taka pojemność była akceptowalna, dziś może okazać się niewystarczająca dla bardziej wymagających zadań biurowych, pracy wielozadaniowej czy lekkiego gamingu.

TrendForce podkreśla, iż obniżenie ilości pamięci nie jest rozwiązaniem idealnym, ale pozwala producentom utrzymać atrakcyjne ceny katalogowe. W przeciwnym razie różnica kosztowa między laptopami średniej i wyższej klasy mogłaby stać się dla klientów trudna do zaakceptowania.

Windows 11 i problem z wydajnością

Ograniczenie pamięci RAM staje się szczególnie problematyczne w kontekście systemu Windows 11. Kolejne wersje systemu Microsoftu zużywają coraz więcej zasobów, a część procesów działających w tle jest trudna do wyeliminowania. Użytkownicy już teraz zwracają uwagę na konieczność ograniczania zbędnego systemu preinstalowanego przez producentów.

W przypadku laptopów z 8 GB RAM każda dodatkowa usługa działająca w tle może mieć zauważalny wpływ na responsywność systemu. TrendForce wskazuje, iż optymalizacja systemu stanie się kluczowa, jeżeli takie konfiguracje mają pozostać użyteczne przez kilka lat.

Dodatkowym wyzwaniem są ultracienkie konstrukcje z pamięcią lutowaną. Zmiana konfiguracji w takich modelach często wymaga przeprojektowania płyty głównej, co generuje kolejne koszty i wydłuża cykl produktowy.

Droższe laptopy klasy premium i niepewna przyszłość cen

Segment premium również odczuje skutki drożejącej pamięci DDR5. Modele biznesowe i gamingowe wyposażone w 32 GB lub 64 GB RAM będą notować wzrost sugerowanych cen detalicznych. Producenci mają tu jednak większą swobodę, ponieważ klienci kupujący tę klasę sprzętu mogą łatwiej zaakceptować wyższe ceny.

TrendForce prognozuje, iż pełne skutki wzrostu cen mogą być widoczne dopiero w drugim kwartale 2026 roku. Część firm dysponuje jeszcze zapasami komponentów, inni producenci mogą czasowo obniżać marże, licząc na stabilizację rynku.

Presja cenowa nie dotyczy wyłącznie laptopów. Według TrendForce ogromny popyt ze strony centrów danych obsługujących rozwiązania AI wpływa również na dostępność pamięci dla telefonów, co może wymusić korekty planów produkcyjnych także w tym segmencie.

Idź do oryginalnego materiału