Nowe funkcje zdrowotne w smartwatchach Samsunga mają nie tylko poprawić codzienne samopoczucie użytkowników, ale także uczynić markę liderem cyfrowej opieki zdrowotnej.
Samsung zmienia strategię. Zamiast ścigać się z Apple na liczbę sprzedanych zegarków, stawia na proaktywne podejście do zdrowia. Firma szczególnie celuje w rosnącą grupę seniorów, którzy chcą starzeć się aktywnie i samodzielnie, bez konieczności ciągłego odwiedzania lekarzy.
Samsung ma znacznie większe ambicje, niż tylko liczenie kroków
Samsung nie ukrywa, iż chce dogonić i wyprzedzić Apple, zwłaszcza w obszarze zdrowia. I choć Apple Watch przez cały czas dominuje na rynku z 20 proc. udziałem, Samsung zamierza budować przewagę tam, gdzie Apple jeszcze nie dotarł – w integracji zdrowia z domem. Firma już teraz obecna jest w milionach kuchni i salonów dzięki swoim AGD i SmartTV. W połączeniu z noszoną elektroniką może stworzyć ekosystem, który nie tylko monitoruje, ale także aktywnie doradza użytkownikowi w zakresie zdrowego stylu życia.
Jak czytamy na łamach CNN Business, już teraz planowane są kolejne nowości ze strony Samsunga – czatboty zdrowotne oparte na AI, okulary analizujące posiłki czy zegarki wykrywające niebezpieczne alergeny. Wszystko to ma płynnie działać w ramach jednej platformy.
Strategia, która może zamykać drzwi
Obecnie smartwatche Samsunga nie są kompatybilne z iPhone’ami. Jest to strategiczna decyzja marki, jednak znacząco ogranicza jej zasięgi. Pak, wiceszef zespołu ds. zdrowia cyfrowego w Samsungu, przyznaje, iż rozmowy z Apple są prowadzone, choć nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Być może w przyszłości rynek zmusi obie firmy do współpracy.
Choć może się to wydać kontrowersyjne, Apple przez cały czas wygrywa w kategorii designu i przywiązania się do marki przez użytkowników. To właśnie tzw. user experience i cały ekosystem przeważają szalę, jeżeli chodzi o wybór przez klientów. Czy Samsungowi uda się skutecznie wbudować zdrowie w codzienne życie i tym samym przekonać klientów do swojej marki? Czas pokaże.
