1 tydzień temu
Doszło do absurdalnej sytuacji. Windows 10 jest coraz popularniejszym systemem operacyjnym i to pomimo oficjalnego zakończenia wsparcia, które nastąpiło ponad miesiąc temu. Odpływ aktywnych użytkowników jest naprawdę niewielki oraz powolny, co prawdopodobnie nie jest po myśli korporacji. Czemu konsumenci tak bardzo obawiają się tzw. jedenastki?
Windows 10 przez cały czas ma oddaną rzeszę fanów i nic się w tej kwestii nie zmienia
Warto przypomnieć, iż 14 października 2025 roku nastąpił przełomowy moment. Microsoft przestał wspierać system Windows 10, nadszedł kres jakichkolwiek aktualizacji. Jedynym wyjściem jest zakup nowego komputera lub skorzystanie z programu rozszerzonej obsługi. Wygląda jednak na to, iż użytkownicy przesadnie się tym nie przejmują.
Najnowszy raport firmy analitycznej StatCounter jest zaskakujący. Windows 10 zaliczył bowiem wzrost aktywnych użytkowników, natomiast Windows 11 znajduje się na dostrzegalnie mniejszej liczbie pecetów. Brzmi to dosyć absurdalnie, ale zobaczcie sami:
Źródło zdjęcia: StatCounterNieaktualne oprogramowanie ma 42,7% udziałów, natomiast w październiku ten wynik wyniósł 41,71%. jeżeli zaś chodzi o tzw. jedenastkę, to w tej chwili znajduje się ona na 53,7% komputerów. Miesiąc temu wykres wskazywał 55,18%.
Sporo osób wraca do retro doświadczenia i instaluje Windows 7
Jak możecie zobaczyć poniżej, wzrost zainteresowania zaliczył również Windows 7 – w tej chwili używa go aż 2,93% użytkowników. Znajdujecie się w tym gronie?
Źródło zdjęcia: StatCounterTrudno stwierdzić dlaczego doszło do takiej sytuacji. Prawdopodobnie wpływ mają na to wysokie wymagania systemowe, a także ogólna niechęć konsumentów do nowego oprogramowania. Cała sytuacja może oczywiście ulec zmianie w przeciągu najbliższych miesięcy, ale na razie wciąż zainteresowanie systemem Windows 10 jest ogromne.
Źródło: StatCounter / Zdjęcie otwierające: Microsoft
