Lenovo prawdopodobnie szykuje się do wejścia na rynek autorskich układów scalonych, przygotowując premierę własnego procesora, póki co oznaczonego jako SS1101.
Debiut tego rozwiązania ma nastąpić wraz z kolejną generacją tabletu Yoga Pad Pro 14,5. Informacje na temat chipu ujawnił znany chiński serwis Digital Chat Station, a sam ruch Lenovo wpisuje się w coraz silniejszy trend tworzenia własnych rozwiązań półprzewodnikowych przez producentów elektroniki — podobnie jak robi to Xiaomi z nadchodzącym układem Xring.
Układ SS1101 ma stanowić dziesięciordzeniowy procesor, którego architektura opiera się na czterech klastrach: 2+2+3+3. Najwydajniejsze rdzenie mają taktowanie do 3,2 GHz, a kolejne odpowiednio 1,9 GHz, 2,8 GHz i 1,7 GHz. Istnieje jednak możliwość, iż mamy do czynienia z ośmiordzeniowym CPU z obsługą wielowątkowości (hyper-threading) dla wybranych rdzeni — podobne rozwiązania stosowano wcześniej w chipach Huawei Kirin. Nie wiadomo jeszcze, z jakich dokładnie rdzeni Arm korzysta SS1101, jednak spekuluje się, iż mogą to być starsze generacje. Za grafikę odpowiada GPU Arm Immortalis-G720, znany z procesorów MediaTek Dimensity 9300 i 9300+, co sugeruje solidne możliwości w zakresie grafiki mobilnej.

SS1101 może być produkowany w litografii 5 nm. To sprawia, iż wytwórcą może być zarówno TSMC, jak i Samsung, który może mieć większe moce produkcyjne w nieco starszych procesach technologicznych. jeżeli chip faktycznie powstanie w fabrykach TSMC, jego wydajność może być zbliżona do układów takich jak Snapdragon 8 Gen 2. Czyli całkiem, całkiem nieźle.
Choć nowy procesor Lenovo może na początku borykać się z typowymi problemami wieku dziecięcego, zdobycie doświadczenia oraz dostęp do nowoczesnych technologii produkcyjnych może w przyszłości pozwolić firmie rywalizować z największymi graczami na rynku mobilnych SoC. Własny chip to nie tylko większa kontrola nad produktami, ale również istotny krok w kierunku niezależności technologicznej.