Koniec pobierania krwi? Nowe urządzenia odczytają wszystko z potu

1 tydzień temu

Rynek urządzeń noszonych rozwija się niezwykle szybko. Dzisiaj informacji o stanie zdrowia użytkownika dostarczają już nie tylko smartwatche czy pierścienie, ale i kolczyki. Jak przeczytać można na łamach „Journal of Pharmaceutical Analysis”, w tej chwili realizowane są już pracę nad gadżetami, które mają analizować dane z ludzkiego potu. Zdaniem ekspertów może to pomóc we wczesnym wykrywaniu cukrzycy czy choroby Parkinsona.

Zamiast tradycyjnego pobierania krwi analiza potu

Kategoria urządzeń noszonych mocno się rozrasta. Smartbandy czy inteligentne pierścienie od dawna mierzą tętno, natlenienie krwi, jakość snu czy liczbę spalonych kalorii. W przyszłości mogą jednak również analizować dane z potu. Te są bowiem zdaniem naukowców bardzo interesujące.

Dzięki nowym urządzeniom można byłoby kontrolować poziom glukozy u cukrzyków czy monitorować utratę elektrolitów u sportowców. Na stronie internetowej Uniwersytetu Technologicznego w Sydney przeczytać można, iż pot może być z powodzeniem wykorzystywany do oceny poziomu hormonów i innych biomarkerów w czasie rzeczywistym. Oznaczać to może możliwość wczesnego wykrywania wielu poważnych schorzeń.

New research shows AI-powered wearables could soon analyze sweat to detect hidden health signals — from stress levels to early signs of disease. #AIHealth #WearableTech #SweatBiomarkers #DigitalHealth #SmartWearables #HealthcareInnovationhttps://t.co/cOZoyO35lS pic.twitter.com/Dl2LqdgrVc

— DrugTodayMedicalTimes (@DTMedicalTimes) December 2, 2025

Wydaje się więc, iż pot już niedługo może zastąpić krew w diagnostyce. Jego pomiar jest wygodniejszy i mniej skomplikowany niż ma to miejsce w przypadku krwi. Zresztą na rynku są już dzisiaj urządzenia analizujące pot w czasie rzeczywistym, chociaż ich popularność jest na razie stosunkowo niewielka. Mimo to wydaje się, iż ich wprowadzenie do szerszej sprzedaży to jedynie kwestia czasu.

Czy to kolejny przełom w medycynie?

Współautorka badania, dr Janice McCauley z Wydziału Nauk Ścisłych UTS przyznała, iż pot jest wciąż niedocenianym płynem diagnostycznym. To atrakcyjna alternatywa dla krwi czy moczu, zwłaszcza jeżeli chodzi o ciągłe monitorowanie w czasie rzeczywistym.

Naukowcy z UTS pracują w tej chwili nad zrozumieniem podstawowych fizjologicznych aspektów potu. Opracowują także mikrofluidyczne urządzenia wystarczająco czułe, aby wykrywać śladowe ilości biomarkerów np. kortyzolu czy glukozy. Wprawdzie spora część badań jest na początkowym etapie, ale jednocześnie rośnie zainteresowanie komercyjne tym tematem.

Źródło: uts.edu.au, Geekweek Interia / Zdjęcie otwierające: Unsplash (@hansreniers)

Garmin z zaskakującą współpracą. Skorzystają przyszłe mamy
medycynanaukasmartwatchewearables
Idź do oryginalnego materiału