6 dni temu
Nowa wersja OrcaSlicer 2.3.1 wprowadza rozwiązania, które realnie usprawniają druk 3D. To nie tylko kosmetyczne poprawki, ale zestaw funkcji pozwalających precyzyjniej kalibrować przepływ, optymalizować wypełnienie i uzyskać lepsze wykończenie powierzchni.
Kluczowe nowości
Kalibracja przepływu
Nowy system kalibracji przepływu wykorzystuje specjalne wzory testowe, które umożliwiają ocenę powierzchni nie tylko wzrokowo, ale też dotykiem. Dzięki temu użytkownik szybciej dobiera optymalne parametry ekstrudera i ogranicza problemy z nadmiernym lub zbyt małym podawaniem filamentu.
Ulepszone wypełnienie
Wprowadzono funkcję Sparse Infill Rotation, pozwalającą obracać wzory wypełnienia i lepiej dopasowywać je do geometrii modelu. Nowy Infill Line Multiplier zwiększa liczbę linii wewnętrznych bez zwiększania zużycia materiału – rozwiązanie idealne dla elementów wymagających większej sztywności.
Stabilniejszy ruch
OrcaSlicer 2.3.1 integruje kalibrację Input Shaping i Junction Deviation, znaną z Klippera. Dzięki temu możliwe jest ograniczenie wibracji i „ghostingu”, co przekłada się na czystsze krawędzie i lepszą dokładność druku.
Nowe efekty powierzchni
Tryb Fuzzy Skin Painting pozwala tworzyć teksturowane powierzchnie tylko tam, gdzie są potrzebne. Udoskonalono też obsługę kolorów – mapowanie kolorów w modelach wielomateriałowych jest teraz prostsze i bardziej intuicyjne.
Wyzwania i znaczenie
Choć wersja 2.3.1 wciąż ma status testowy, zapowiada kierunek rozwoju jednego z najbardziej dynamicznych slicerów open source. Funkcje te szczególnie docenią użytkownicy drukarek klasy Voron, Prusa czy Bambu Lab, którym zależy na maksymalnej kontroli nad procesem druku.
Dla polskich użytkowników OrcaSlicer staje się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla komercyjnych rozwiązań – łączy przejrzysty interfejs z rosnącą precyzją i otwartym kodem, który można modyfikować pod własne potrzeby.
Podsumowanie
OrcaSlicer 2.3.1 to znaczący krok naprzód w rozwoju darmowego slicera. Lepsza kalibracja, większa kontrola nad strukturą modelu i nowe efekty powierzchni to funkcje, które mogą realnie poprawić jakość wydruków. Choć wersja nie pozostało finalna, już teraz pokazuje, iż open source potrafi dorównać (a czasem przewyższyć) płatne alternatywy.
